O krok od ekstraklasy dzięki wyjątkowemu rajdowi: kluczem była niespodzianka, mówi obrońca Lenďák – Inne – Hokej

Obrońca Humenné, Martin Lenďák, zabłysnął w czwartym finale barażowym Słowackiej Ligi Hokejowej. W trudnym momencie nie wahał się przed wyjątkowym nalotem na żylińskiego bramkarza. Dzięki niemu Humenné pokonało Žilinę 4:3 w czwartym meczu po passie i obecnie prowadzi w serii 3:1.



Zdjęcie:

W sezonie 2017/18 Martin Lenďák grał także u boku Jaromíra Jágra w Kladnie.




W tym samym czasie Lenďák zaczął od niekorzystnego wyniku 0:1 i czwartego miejsca w tabeli. Trzech kolegów z drużyny przed nim nie mogło pokonać żylińskiego bramkarza Patrika Romančíka.

– Widziałem chłopaków, że nie udało im się klasycznym strzałem. Nie miałem nic do stracenia. Poza tym Paťo Romančík zna mnie z pobytu w Żylinie. Kluczem było zaskoczyć go, Lenďák powiedział Sportweb. Sprawdź jego niesamowity utwór:

Piękna jazda obrońcy Humenné, Martina Lenďáka.

W piątej serii Denis Markuš wykorzystał zwycięstwo, a Humenné był znacznie bliżej awansu do dodatkowej ligi hokejowej. Do tego brakuje im jeszcze tylko jednego zwycięstwa, piąty mecz z serii już w sobotę w Żylinie.

Hokeiści Humenného są największą niespodzianką w play-offach drugiej co do wielkości rozgrywek. W półfinale wyeliminowali faworyzowanego Martina. „Nawet po Martinie powiedzieliśmy sobie, że spełniliśmy nasz cel i teraz możemy się nim cieszyć. I to jest różnica między nami a Żyliną. My możemy, oni muszą” – powiedział Lenďák.

Jozef Nemec, Miroslav Szatan Czytaj więcej Piwo i hokej tylko w niebie. Zginął trener, który wychował Szatana, Wisznowskiego i innych.

29-letni obrońca pracował w wielu innych krajach. Grał w Czechach, Polsce, na Węgrzech i we Francji. Grał w ekstraklasie w sezonie 2018/19 dla drużyn HC Košice i Liptovský Mikuláš.

Nie mógł jednak zostać na stałe w Premier League. Dlaczego? „Nie wiem, co tracę. Może szansę? Ale nie narzekam, nie mam twardego serca do nikogo. Jedyne, co mogę zrobić, to to, co zrobiłem teraz lub jak my cały sezon robimy w Humennym” – dodał Lenďák, dodając, że całą swoją karierę łączył z pracą za granicą, głównie w czeskiej drugiej lidze.

Ida Richards

„Total twitterowy guru. Maven zombie. Myśliciel przez całe życie. Hardcore alkoholowy ninja. Przyszły idol nastolatków”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *