Nielegalna inwigilacja jest sprzeczna z podstawowymi wartościami Unii Europejskiej. Tak powiedział we wtorek poseł do Parlamentu Europejskiego Vladimír Bilčík. Jako członek Europejskiej Grupy Ludowej pomagał w tworzeniu raportu końcowego komisji PE w celu zbadania wykorzystania oprogramowania Pegasus i podobnych programów.

Po rocznym badaniu sytuacji w tej dziedzinie komisja PEGA przyjęła w poniedziałek wieczorem raport końcowy i rekomendacje dla instytucji Unii Europejskiej i krajów członkowskich Eurobloku.

Broń polityczna

„Nielegalna inwigilacja przeciwników politycznych, dziennikarzy, prawników i obrońców praw człowieka jest sprzeczna z podstawowymi wartościami Unii Europejskiej i nie powinna być wykorzystywana jako broń polityczna” – podkreślił Bilčík.

Dodał, że Parlament Europejski nie widzi możliwości zakazania spyware, takiego jak Pegasus i Predator. Państwa członkowskie Unii Europejskiej potrzebują zaawansowanych narzędzi technologicznych, aby móc bronić swojego bezpieczeństwa narodowego i stawić czoła zagrożeniom, takim jak terroryzm, przestępczość zorganizowana czy zamachy na porządek konstytucyjny.

„Kluczowe jest jednak, aby odbywało się to w jasno określonych granicach” – powiedział.

Bilčík wyjaśnił w oficjalnym oświadczeniu EPL, że Partia Ludowa nalega na potrzebę wspierania tych, którzy nielegalnie stali się celem oprogramowania szpiegującego. Powinno to obejmować dostęp do skutecznych środków odwoławczych opartych na standardach określonych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. „Potrzebujemy nowego europejskiego podmiotu, który zapewni wsparcie techniczne i prawne osobom nielegalnie monitorowanym” – powiedział.

Programy szpiegujące

Jako największa grupa polityczna w Parlamencie Europejskim, EPL dała jasno do zrozumienia, że ​​spyware musi być ukierunkowane na przestępczość, a nie na opozycję polityczną, prawników czy aktywistów.

„Kiedy siły bezpieczeństwa używają oprogramowania szpiegującego, musi to odbywać się w jasno określonych granicach” – powiedziała EPL. Nadużywanie oprogramowania spyware w Polsce i na Węgrzech, jak wskazało śledztwo PEGA, było „wyraźnym naruszeniem praworządności”. Zdaniem EPP istnieje ryzyko, że obecny polski rząd ponownie będzie szpiegował opozycję lub dziennikarzy przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.

„Jesteśmy zaniepokojeni możliwością ponownej ingerencji rządu PiS w nadchodzące wybory parlamentarne w Polsce za pomocą oprogramowania szpiegującego” – powiedział hiszpański eurodeputowany Juan Ignacio Zoido, rzecznik Grupy EPL w komisji śledczej PEGA.