Włoska Rada Stanu, działając jako sąd administracyjny, zawiesiła ważność decyzji władz autonomicznych prowincji Trento-Południowy Tyrol o uśpieniu niedźwiedzia, który w kwietniu zabił 26-letniego biegacza. Informuje o tym agencja TASR na podstawie raportu agencji Reuters.
Sędziowie to stwierdzili niedźwiedź musi być trzymany w niewoli w interesie bezpieczeństwa publicznego, a jego zabijanie „wydaje się nieproporcjonalne i narusza przepisy międzynarodowe i państwowe”.
Sprawa zostanie teraz przekazana władzom Trydentu w celu przedstawienia dalszych dowodów. Ostateczna decyzja w tej sprawie spodziewana jest dopiero w grudniu.
17-letni niedźwiedź brunatny o imieniu JJ4 jest przetrzymywany w niewoli od incydentu w kwietniu. Zraniłaby już dwie inne osoby. Gmina naciska na jego rzeź, organizacje broniące praw zwierząt są temu przeciwne.
Sąd zawiesił również decyzję o uśpieniu starszego niedźwiedzia MJ5, który w marcu zranił 39-letniego turystę, ale do tej pory nie udało się go schwytać.
Decyzja sądu została przyjęta z zadowoleniem przez grupę ochrony zwierząt LAV, która proponuje przeniesienie niedźwiedzia JJ4 do Rumunii.
Maurizio Fugatti, naczelnik gminy prowincji Trident, w której doszło do incydentów, opowiadał się za zabijaniem tych niedźwiedzi. Pod koniec kwietnia, po ataku niedźwiedzia, wydał dekret nakazujący jego uśpienie. Jednak lokalny sąd administracyjny zawiesił swoją skuteczność z inicjatywy stowarzyszeń ochrony zwierząt.
W ostatnich latach w mieście Trident w północnych Włoszech odnotowano kilka ataków niedźwiedzi. Obszar Trident został ponownie zasiedlony przez niedźwiedzie w 1999 roku w ramach programu finansowanego przez Unię Europejską.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.