OSTRAWA – Napastnik Marko Dano po opuszczeniu trzech poprzednich meczów wróci do kadry Słowacji na sobotni mecz z Francją.
W piątym meczu Pucharu Świata w Ostrawie zastąpi Martina Faška-Rudáša, który na trybunach zasiądzie podobnie jak niegrający jeszcze Viliam Cacho. Jest mało prawdopodobne, że w składzie zabraknie obrońcy Mário Grmana, który opuścił piątkowy trening ze względu na drobne problemy zdrowotne.
W czwartek Słowacy mieli dzień wolny, który zajmowali się różnymi zajęciami. Kapitan Tomáš Tatar spędził czas grając w golfa, kilka osób wybrało się na spacer po mieście, który zakończył się w czwartek wspólną kolacją. W piątek ukończyli normalną jednostkę szkoleniową.
Galeria zdjęć (9) Od lewej do prawej trener SR Craig Ramsay i Peter Cehlárik podczas treningu słowackiej drużyny hokejowej Źródło: TASR/Michal Runák
„Zawodnicy i trenerzy szczególnie potrzebowali odpoczynku psychicznego. Musieliśmy także wykorzystać dwa dni bez meczu, aby zawodnicy zregenerowali się i odpoczęli od codziennych obowiązków. Już na treningach wyglądali na gotowych i świeżych. Dziś przed nami trudny weekend. z nas, ale teraz musimy się skupić na meczu z Francją. powiedział asystent trenera Ján Pardavý. Skomentował także nieobecność Gromana, który prawdopodobnie nie będzie nieobecny na sobotnim spotkaniu.
Napastnik Marko Daňo, który wystąpił tylko w pierwszym meczu z Niemcami (4:6), zastąpi Faška-Rudáša. Zastąpił go przed pojedynkiem z Kazachstanem (6:2). „Marko przygotowywał się na to, że w każdej chwili może wkroczyć do akcji. Uważamy, że swoim ruchem i agresją pomoże całemu zespołowi”.
W turnieju nie ma słabego przeciwnika
Słowacy wygrali trzy ostatnie mecze i chcieliby przedłużyć passę zwycięstw z przeciwnikiem, z którym w 2014 roku na mundialu przegrali tylko raz. Francuzi nie zaskoczyli w czwartek ulubionej drużyny Stanów Zjednoczonych, z którą przegrali 0:5 (10:54 strzałów). Faworytami sobotniego meczu (od 20:20) będą Słowacy:
„Być może jesteśmy faworytami, ale w turnieju nie ma słabego przeciwnika. Nie możemy nikogo lekceważyć. Musimy dalej grać swój hokej i śledzić szczegóły meczu. Mamy dwa mecze w dwa dni. Musimy skupić się na pierwszym mecz jako priorytet, ale musimy także przewidzieć i rozłożyć obciążenie na wszystkich graczy. – powiedział Pardavý, nawiązując do niedzielnego pojedynku z Łotwą (20:20).
Galeria zdjęć (9) Hokeiści i ekipa realizacyjna podczas treningu słowackiej drużyny hokejowej Źródło: TASR/Michal Runák
Reprezentanci zakończyli piątkowy trening tradycyjną grą biało-niebieską, w której rywalizowały ze sobą pary łyżwiarzy. Gra na cele oddalone od siebie o około 10 minut dostarczyła emocji i przyjemności.
„Craig powiedział zawodnikom po treningu, że jeśli podczas meczu będziemy grać z taką intensywnością, możemy pokonać każdego”. Pardavý ujawnił.
Zawodnicy mieli także świadomość, że weekendowe mecze będą istotne z punktu widzenia końcowej pozycji w rankingach oraz pozycji wyjściowej do ćwierćfinału.
„To ważne mecze. Wiemy, o co gramy, ale nie będzie to łatwe. Poprawiamy się indywidualnie i zespołowo. Mecz z Polską (4:0) był dobrym wynikiem, ale były też słabe punkty ” musimy unikać większych zwycięstw i na nich się skoncentrujemy”. powiedział obrońca Peter Čerešňák.
Galeria zdjęć artykułu
Liczba zdjęć: 9
- Autor: © Lista/
- Źródło: TASR
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.