Dotarli na szczyt grupy C.
Polscy piłkarze zatriumfowali w swoim drugim meczu Pucharu Świata w Katarze z Arabią Saudyjską 2:0 i objęli prowadzenie w grupie C. W 39. minucie Piotr Zieliński zdobył bramkę i przypieczętował zwycięstwo swoim pierwszym golem w Pucharze Świata przeciwko Robertowi Lewandowskiemu w 82. minucie . Saudyjczycy nie wykorzystali rzutu karnego w pierwszej połowie (0:1).
Lewandowski strzelił gola w swoim piątym meczu na mundialu, a jego zespół znacząco poprawił swoją pozycję w walce o awans do 1/8 finału. Wsparciem był bramkarz Wojciech Szczęsny, który oprócz rzutu karnego zneutralizował kilka innych groźnych prób przeciwnika.
Arabia Saudyjska po raz szósty uczestniczy w Pucharze Świata, a najlepszy występ miała miejsce w 1994 r., kiedy przegrała w 1/8 finału. Po sobocie (26.11) systematycznie spadała na drugie miejsce z trzema punktami, które sensacyjnie zdobyła w pierwszym spotkaniu z Argentyną.
Lepiej mecz rozpoczęli reprezentanci Arabii Saudyjskiej, którzy w 13. minucie z dystansu strzelił Mohamed Kanno, ale ważną interwencję obronił bramkarz Wojciech Szczęsny. Polki stworzyły sobie też okazję, gdy po rzucie rożnym do domu trafił Krystian Bielik. Dobrze ustawiony napastnik Al-Shehri nie pozwolił na zdobycie bramki.
Polska zmierzy się z Arabią Saudyjską w ciekawym meczu piłkarskim 🇵🇱
Sokoły będą musiały poczekać do trzeciego dnia, aby podjąć decyzję o swojej przyszłości.#Puchar Świata w FIFA #Katar2022
— Wiadomości arabskie | Sport (@ArabNewsSport) 26 listopada 2022 r
Saudyjczycy nie przyjęli kary
Jednak w 39. minucie polski strzelec Robert Lewandowski odnalazł bramkarza Mohammeda Al-Owaisa, odnalazł Piotra Zielińskiego i ten strzelił swojego 10. gola dla reprezentacji.
Pod koniec pierwszej połowy sędzia Sampaio przy pomocy systemu VAR wskazał na białą plamę. Saudyjczycy nie wykorzystali jednak okazji na wyrównanie z rzutu karnego. Salem Al-Dawsari go nie nawrócił, a Mohammed Al-Breik także poniósł porażkę przeciwko Szczesnemu.
W drugiej połowie Saudyjczycy nadal byli bardziej aktywni i w 55. minucie mieli kolejną okazję. Feras Al-Buraikan wdarł się między polskich obrońców, ale nie był w stanie dokończyć akcji. Piłka jednak odbiła się od Al-Dawsariego, ten jednak z bliskiej odległości nie zdołał pokonać Szczesnego.
Polacy popełniali błędy w obronie, ale mieli 100% szans. Przemysław Frankowski dośrodkował z lewej strony, a w polu karnym znalazł Arkadiusza Milika, który skierował się w stronę poprzeczki.
Chwilę później w słupek trafił także Lewandowski. Napastnik FC Barcelony odrobił to jednak w 82. minucie meczu, wykorzystując ogromny błąd Abdulelaha Almalkiego i sam przypieczętowując zwycięstwo Polaków przed bramkarzem.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.