Najpotężniejszy mężczyzna w Polsce oburzył młode kobiety, obwiniając je o niski wskaźnik urodzeń. Przewodniczący rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość i były premier Jarosław Kaczyński uważa, że kryzys demograficzny jest spowodowany przez młode Polki, które nadużywają alkoholu i wolą się napić niż założyć rodzinę.
Opozycyjni politycy, organizacje feministyczne i celebryci potępili bezdzietnego 73-letniego kawalera jako patriarchalnego głupca i odrzucili jego uwagę jako nonsens. Posłowie opozycji zapowiedzieli, że składają formalną skargę na Kaczyńskiego do Sejmowej Komisji Etyki.
„Jeśli nadal będziemy obserwować sytuację, w której dziewczęta i młode kobiety poniżej 25 roku życia piją tyle samo, co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie” – powiedział w weekend Kaczyński. „Aby zostać alkoholikiem, mężczyzna musi nadużywać alkoholu przez średnio dwadzieścia lat, podczas gdy kobieta ma tylko dwa” – dodał.
Przewodniczący ultrakonserwatywnej klerykalnej partii rządowej ujawnił, że jego informacje pochodziły od lekarza, któremu „udało się wyleczyć z alkoholizmu jedną trzecią swoich pacjentów, ale ani jednej kobiety”.
Kaczyński przyznał, że nie był zwolennikiem „bardzo wczesnego macierzyństwa, bo kobieta musi dojrzeć, by być matką”.
Według oficjalnych statystyk przyrost naturalny w Polsce wynosi około 1,4 dziecka na kobietę – czyli poniżej średniej UE i poniżej naturalnej granicy reprodukcji. Na przykład we Francji przyrost naturalny wynosi około 1,8, w Czechach 1,7, a na Słowacji ponad 1,5.
Wypowiedź byłego premiera wywołała burzę oburzenia, zwłaszcza wśród kobiet, ale także wśród polityków i ekspertów od leczenia uzależnień.
„Głupie słowa starego głupca, że Polki nie mają dzieci, bo piją – a nie dlatego, że Polska to piekło – to tylko ułamek rzeczywistości. Rzeczywistość, która nas denerwuje” – odpowiedziała walcząca o prawa kobiet Strajk kobiet. Ta organizacja pozarządowa wezwała do demonstracji protestacyjnej przed rezydencją Kaczyńskiego 28 listopada, w dniu, w którym Polacy 104 lata temu zdobyli prawo do głosowania.
Według stowarzyszenia Strajk Kobiet przyczyn niskiego wskaźnika urodzeń w kraju jest wiele, m.in. de facto zakaz aborcji, brak dostępu do edukacji seksualnej i sztuczne zapłodnienie, wysoka inflacja, brak mieszkań i przedszkoli i żłobki. .
Anna Lewandowski, żona kapitana polskiej drużyny piłkarskiej Roberta Lewandowskiego, również odpowiedziała na komentarze najbardziej wpływowego polskiego polityka. „Dość! Złości mnie, gdy widzę, jak politycy niesłusznie obwiniają kobiety, zamiast widzieć prawdziwe problemy. Jako kobieta i matka czuję się bardzo poruszona najnowszymi wypowiedziami” – napisała na Instagramie. „Według statystyk, co piąta para w Polsce bezskutecznie stara się o dziecko. Stres, problemy zdrowotne czy problemy hormonalne sprawiają, że problemem jest nie tylko zajście w ciążę, ale także utrzymanie płodu, na co zwróciła uwagę Lewandovská i przyznała, że ona też miała doznała spontanicznej aborcji.
Aleksandra Gajewská z centroprawicowej platformy Občianska Platforma powiedziała TVN24, że Kaczyński „podnosi chamstwo do poziomu języka politycznego”. Zauważyła również, że może to być z jej strony próba odwrócenia uwagi od innych kwestii politycznych. „Czy on jest tylko bezwzględnym cynicznym złoczyńcą, czy chorobliwym wariatem?”, zapytała retorycznie Gajewská.
Kaczyński wygłosił swoje kontrowersyjne wypowiedzi podczas spotkania z wyborcami w Ełku. Swoją rezygnację z funkcji pierwszego wicepremiera uzasadniał pół roku temu przygotowaniem partii rządzącej do wyborów.
Ale wybitny polski komentator Tomasz Lis uważa, że lider PiS na pewno nie pomógł sobie przed wyborami parlamentarnymi, które muszą odbyć się najpóźniej za rok.
„W większości uważam, że nie ma sensu zajmować się bzdurami Kaczyńskiego. Ale z jego słowami o tym, jak młodzi Polacy 'podkręcają sobie nos’, jest inaczej. Sytuacja, w której partia u władzy de facto wypowiada wojnę milionom kobiet , bez którego nie da się wygrać wyborów, jest ważnym faktem politycznym” – napisała Lis na Twitterze.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.