Komisja Europejska (KE) wezwała w środę Polskę do przedstawienia „wyjaśnień” w ciągu dwóch tygodni w sprawie zarzutów, że polskie konsulaty i partnerzy kontraktowi wydają wizy Schengen w zamian za łapówki. Dziennikarz TASR zwrócił uwagę na wypowiedź rzecznika Komisji Europejskiej.
Wiadomość o skandalu „jest bardzo niepokojąca” i skłoniła unijną komisarz do spraw wewnętrznych Ylvę Johansson do napisania listu do polskich władz „z prośbą o wyjaśnienia” – powiedział w środę prasie rzecznik Komisji Europejskiej dla Home Spraw, Migracji i Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Anitta Hipper.
Reakcja KE jest następstwem prośby przedstawicieli niemieckiego rządu skierowanej do polskich władz o wyjaśnienie liczby wiz wydawanych przez niektóre polskie konsulaty w Afryce i Azji. Według agencji prasowej AP wizy rzekomo były tam wydawane nielegalnie w zamian za łapówkę. Uzyskanie wizy Schengen dla obywateli państw trzecich oznacza, że mogą oni swobodnie przemieszczać się po 27 krajach europejskich, które zniosły kontrole na granicach wewnętrznych między sobą – państwach członkowskich UE (z wyjątkiem Bułgarii, Cypru, Irlandii i Rumunii), ale także Islandii, Liechtensteinie, Norwegii i Szwajcarii . .
Minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński odrzucił w środę „absurdalne” twierdzenia o skali rzekomych nieprawidłowości w wydawaniu wiz cudzoziemcom. Jak wynika z raportu agencji AFP, TASR o tym informuje. Kamiński odpowiedział na prośbę Niemiec o podanie przez polskie władze liczby wiz wydawanych przez niektóre polskie konsulaty w Afryce i Azji. „Niestety prasa niemiecka podchwyciła całkowicie absurdalne twierdzenia opozycji na temat skali sytuacji, z którą mamy do czynienia” – dodał. » powiedział Kamiński w wywiadzie dla polskiego radia Radio Zet. „Wczoraj (wtorek) rozmawiałam z niemiecką minister spraw wewnętrznych (Nancy Faeser). Wyjaśniłam jej prawdziwą skalę… Zapewniłam ją, że to po prostu kampania wyborcza opozycji i powiedziałam, żeby nie wierzył w te bzdury. ” on dodał.
Władze polskie stwierdziły, że projekt może wpłynąć na kilkaset polskich wiz pracowniczych. Jednak zdaniem opozycji w wątpliwy sposób wydano około 250 000 wiz. W ramach śledztwa w tej sprawie w zeszłym tygodniu w Polsce zarzuty usłyszało siedem osób, z czego trzy przebywają w areszcie. Partie opozycyjne, na czele z liberalno-konserwatywną Platformą Obywatelską (PO), zarzucały rządowi współudział w systemie, w którym migranci po opłaceniu pośredników otrzymywali wizy w trybie przyspieszonym, bez odpowiednich kontroli.
Rządząca partia Právo a Spravodlivosť (PiS) swoją kampanię wyborczą przed październikowymi wyborami oparła na walce z imigracją. Odpowiedziała na zarzuty, że opozycja wyolbrzymia problem, sugerując jednocześnie, że część problemu migracyjnego sięga czasów sprawowania władzy przez obecne partie opozycji. Według polskich mediów za aferę korupcyjną odpowiedzialny jest były sekretarz polskiego ministra spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk, który nadzorował wydawanie wiz cudzoziemcom z około 20 krajów. 31 sierpnia złożył rezygnację ze stanowiska. Według doniesień mediów Wawrzyk w czwartkowy wieczór trafił do szpitala w jednym z warszawskich szpitali ze względu na zły stan psychiczny. Agencja AP, powołując się na lokalne media, napisała, że powinien był podjąć próbę samobójczą.
(TASR)
Liczba wyświetleń: 182
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.