Wolny czas przed pojedynkiem z Polską pasował drużynie.
We wtorek (14:5) słowaccy hokeiści odpoczęli, a na koniec z uwagą obserwowali pojedynek pomiędzy dwoma najbliższymi sobie przeciwnikami. Z sytuacją lepiej poradzili sobie Francuzi, którzy w meczu grupy B Pucharu Świata z Polską wyszli na prowadzenie 4:0.
Choć nowicjusz w kategorii elita w drugiej połowie obniżył wynik na 2:4, Francuzi ostatecznie zdobyli trzy cenne punkty. Zdaniem asystenta trenera słowackiej drużyny Petera Frühaufa Polacy pokazali, że grają z pasją, przy hojnym dopingu kibiców, a w środowym meczu (od godz. 20:20) Słowacy będą starali się wykorzystać przewagę momenty, w których przeciwnik będzie czuł się zmęczony po dwóch wymagających meczach w ciągu dwóch dni.
We wtorek słowacka drużyna rozegrała dwa kolejne dni, w których pokonała Kazachstan (6:2) i Stany Zjednoczone (5:4 po dogrywce). Wolny czas przed pojedynkiem z Polską pasował drużynie.
„Mieliśmy indywidualny trening. Było dwóch bramkarzy, którzy dzień wcześniej nie złapali, a dołączyli do nich Viliam Čacho i Marko Dan, aby dotrzymać kroku szarży. Dzień spędziliśmy relaksując się, poszliśmy razem na spacer, a później oglądaliśmy mecze naszych przeciwników, Polski i Francji” – ujawnił Frühauf.
Pozostań w kategorii elitarnej
Dla Polaków i Francuzów wspólny pojedynek był ważny z punktu widzenia przewidywanej walki o utrzymanie się w elicie. To główny cel obu drużyn, a Francuzi od wtorku są coraz bliżej.
Na razie mają cztery punkty, a Polacy tylko jeden i zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Nie tylko przeciwko Francji, ale także w pierwszym meczu z Łotwą pokazali siłę. Trzykrotnie prowadzili bramką i ostatecznie przegrali dopiero po dogrywce (4:5).
„Grają emocjami i mają świetne wsparcie publiczności. Wykraczają poza swoje możliwości i wychodzą ze swojej strefy komfortu. W meczu przeciwko Francji mieli okresy, w których byli naprawdę niebezpieczni. Dla Francuzów wyglądało to naprawdę źle, kiedy Polacy przynieśli Wynik od 0:4 do 2:4, ale udało im się utrzymać. Musimy przygotować się na to, że lepsza rotacja może podnieść na duchu ich fanów, a gracze będą długo płynąć na tej fali” – zauważył Frühauf.
Nie liczy zbytnio na to, że zmęczenie ważnym meczem z Francją może znacząco odbić się na Polakach. „Po obejrzeniu ostatnich baraży na Słowacji i w Czechach myślę, że prognozy dotyczące siły fizycznej i możliwego zmęczenia już się załamują” – powiedział asystent trenera.
„W pewnym momencie zespół może dojść do momentu, w którym nie będzie już odczuwał bólu. Dlatego nie lubię kalkulować, czy ktoś miał mecz, czy nie. Z Francuzami też będziemy mieli pojedynek w meczu z Łotysze i na pewno będziemy chcieli to wygrać. Musimy być bardziej ostrożni na treningach i skupimy się na meczach. Polacy prawdopodobnie będą czuć się zmęczeni w niektórych momentach meczu i to jest nasze zadanie. „Wykorzystajmy to – powiedział Peter Frühauf.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.