Dobrze przemyślane, panie sekretarzu. (Źródło: YouTube)
WARSZAWA – Kobiecy „czesacz” to tradycyjna polska rozrywka, przypominająca trochę taniec czysto kobiecy, popularna w regionach Polski już w średniowieczu. Odbywa się regularnie w górniczym mieście Boguszów-Gorce na Dolnym Śląsku. W tym roku jednak mieszkańcy postanowili go zmodernizować za pomocą środka, który wywołał kontrowersyjne reakcje: striptizu!
Na tym głównie kobiecym wydarzeniu było także obecnych kilku mężczyzn i nie byli to byle mężczyźni. Oprócz pana Strippera byli to politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Ententy Jarosława Gowina. Była to już 24. edycja wydarzenia organizowanego przez Centrum Kongresu i Kultury im. Witolda.
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, w uroczystościach wzięło udział około stu kobiet i ośmiu mężczyzn, w tym wiceprezydent miasta Sebastian Drapał z Porozumienia Jarosława Gowina i wiceprezydent Wałbrzycha Iwona Frankowska z Prawa i Partia Sprawiedliwości. Organizatorzy zadbali o niecodzienną atrakcję, jaką jest profesjonalna striptizerka. I obnażył się dwukrotnie: najpierw wyrzucił swoje cywilne ubranie, potem także maskę marynarską.
Zobacz galerię (4)
Żona sekretarza MÚ G. Luczka kochała striptizerkę. (Źródło: Facebook)
Jednak wielu uczestników zabawy było zniesmaczonych, bo striptizerka rzekomo pozwoliła sobie na zbyt wiele. Iwona Frankowska, która pojawiła się w przebraniu zakonnicy, odmówiła komentarza na temat programu, podkreślając, że uczestniczy w wydarzeniu jako osoba prywatna. Sekretarz gminy Grzegorz Łuczko pokazał na Facebooku zdjęcia z kobiecego wydarzenia, nie chciał jednak zdradzić, kto wpadł na pomysł zaproszenia striptizerki i kto zapłacił za jej występ. Podkreślił, że impreza była bardzo udana, a panie były „zadowolone”. Dodał, że striptizerka nie rozebrała się całkowicie.
Zobacz galerię (4)
Świetnie się bawili. (Źródło: Facebook)
W wydarzeniu wzięli także udział Zastępca Burmistrza Boguszowa-Gorc Sebastian Drapała i Jarosław Gowin, członek lokalnych struktur Ententy. Nie widzi nic złego w zaproszeniu striptizerki do domu kultury. „Granice dobrego smaku moim zdaniem nie zostały przekroczone”, zdeklarowany.
Zobacz galerię (4)
Nawet zakonnica i pielęgniarka wygrały sprawę. (Źródło: Facebook)
Odmiennego zdania jest pani Agnieszka Kołacz-Leszczyńska, była posłanka PO, która kilkakrotnie gościła na wydarzeniu w Boguszowie-Gorce. „Wcześniej były to normalne, wesołe imprezy kobiece, bez podtekstu seksualnego. Panowie w bieliźnie, to nie jest coś, co należy do tradycji górniczej,» oznajmiła z oburzeniem.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.