FORTUNA LIGA ZMIENIA SIĘ W NIKE LEAGUE Berger: Największa transakcja w historii słowackiego sportu

Pierwsza słowacka liga piłkarska ma nową nazwę – Nike liga. Jest to wynik partnerskiej umowy między naszą czołową konkurencją a największą słowacką firmą bukmacherską Nike. Cóż, kiedy dwa takie podmioty zgadzają się na współpracę, zapisy logicznie następują.

W tym przypadku najwyższe partnerstwo finansowe na poziomie centralnych praw marketingowych w historii odrębnej ligi. I nie tylko to. Można też mówić o największym kontrakcie w historii słowackiego sportu.

O porozumieniu w sprawie partnerstwa tytularnego poinformowali na wspólnej konferencji prasowej w Bratysławie przedstawiciele Związku Klubów Ligi (ÚLK), który jest organem zarządzającym naszą ligą piłkarską, oraz firmy Nike. Symbolicznie, w sobotę, tradycyjnie już w dniu meczowym naszych piłkarskich rozgrywek, uroczystym rozpoczęciem nowego sezonu rozpoczęli.

„Dzisiaj chciałbym przedstawić Państwu nowe i ważne wzmocnienie – tytularnego partnera naszych najwyższych rozgrywek piłkarskich. Od teraz nasze najwyższe rozgrywki piłkarskie będą się nazywać Ligą Nike” powiedział prezes ÚLK Ivan Kozák.

„Zostaliśmy partnerem najbardziej profesjonalnych i widocznych zawodów sportowych na Słowacji. Jestem z tego bardzo dumny. Nasze negocjacje z partnerami ÚLK przebiegały prawidłowo, bardzo szybko doszliśmy do porozumienia”, dodał Roman Berger, dyrektor wykonawczy firmy bukmacherskiej Nike, której współwłaściciele są również właścicielami dziennika Sport.

ZA REJESTREM

Choć szczegóły umowy nie zostały ujawnione przez zaangażowane strony, jedno jest pewne. Żaden były partner tytularny nie zainwestował w ligę piłkarską tyle, co Nike. „Cieszymy się, że podnieśliśmy wartość ligi do takiego poziomu, że pozyskaliśmy solidnego partnera, z którym będzie nam łatwiej żyć. Nie chciałbym jednak mówić o konkretnych kwotach”, skomentował Ivan Kozák, a za nim Roman Berger:

„Nie podam też dokładnych liczb. Mogę tylko powiedzieć, że zdecydowanie podpisaliśmy największy kontrakt w historii słowackiego sportu. To będzie znacząca i mocna współpraca. Jestem głęboko przekonany, że Nike League dokona znaczących postępów ”.

Obie strony zgodziły się na trzyletni kontrakt z opcją, ale… – Przy wszystkich naszych działaniach wiem jedno. Nic nie da się zrobić szybko, a awans takiego kolosa jak Premier League zajmie kilka lat. Jestem przekonany, że ta współpraca nie może się skończyć po trzech latach, a nawet po opcji.

Dotychczas nasze zawody miały trzech partnerów tytularnych i najdłużej, bo jedenaście lat, nosiły nazwę ligi Corgoň. Dopóki ÚLK nam na to pozwoli i długo współpracujemy, mogę obiecać, że chcemy pobić ten rekord.” powiedział Roman Berger. „Początek jest dobrze ustawiony. Jeśli będziemy razem wzrastać, nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy byli partnerami na długie lata”, potwierdził szef Nike League, Ivan Kozák.

Umowa między tymi dwoma podmiotami nie narodziła się z dnia na dzień. Stanowiskiem partnera tytularnego zainteresowało się kilka firm. „Dla nas obu to historyczny kontrakt i temu odpowiadały negocjacje. Były dłuższe, ale profesjonalne. Cieszymy się z tego partnerstwa, bo to nie tylko przynosi nam korzyści ekonomiczne, ale też oznacza wsparcie. dla piłki nożnej jako taki, jak będzie powiązany z różnymi projektami”. — powiedział Iwan Kozak.

Najwyższe słowackie rozgrywki piłkarskie zmieniają nazwę na Nike League (źródło: facebook.com/nikeligask)

ŚCIEŻKA DO PIŁEK

Zmiana nazwy ligi to także nowe logo, które również zostało pokazane na sobotniej konferencji prasowej. Jej twórcy zadbali o to, by wyglądała pięknie nie tylko w wersji statycznej.

„Wierzę, że będziecie widzieć to logo przez wiele lat. Kiedy zaczęliśmy o tym myśleć, uznaliśmy, że nie wystarczy mieć logo, ale stworzyć długofalową i rozpoznawalną koncepcję. Stworzyliśmy logo z kolorów naszej firmy, które powinien błyszczeć w tym sensie, że przy każdym ruchu logo widać, jak zmieniają się kolory pomarańczowe.

Koncepcja, której chcemy się trzymać, to tak zwana ścieżka pocisku. W logo widnieje świecąca kula, symbol naszej współpracy. Wykonamy animację logo. Nie chcemy, żeby to było po prostu statyczne. Chcemy, aby była mobilna i odzwierciedlała naszą filozofię. Tak jak piłka będzie tam błyszczeć, chciałbym, aby piłka nożna Premier League też błyszczała. Wierzymy, że to logo przyniesie nam uznanie” — wyjaśnił dyrektor wykonawczy Nike, Roman Berger.

„W logo widać szybkość, młodość, zaciekłość. Te atrybuty zdobią naszą ligę, co daje przestrzeń do rozwoju młodym zawodnikom. Myślę, że logo doskonale oddaje charakter naszych rozgrywek” — odpowiedział Iwan Kozak.

Oczywiście fani nie odczują zmian tylko z perspektywy nazwy i logo. Celem Nike League jest postęp, przyciąganie fanów, ale także niesienie pomocy.

„Chcemy rozwijać ligę w oparciu o trzy zasady. Pierwsza to widoczność, bo wierzymy, że młodzi sportowcy muszą zobaczyć swoich idoli w akcji, aby móc z nimi rywalizować. miesiąc w czasie największej oglądalności przed Športové Noviny. Chcemy tam pokazać piękno słowackiej piłki nożnej. Druga zasada to dobra zabawa.

Chcemy ubarwić pobyt ludzi różnymi strefami kibica, aby kibice nie przychodzili na stadiony tylko na mecze. W przestrzeni cyfrowej chcielibyśmy przybliżać ludziom ciekawe informacje zza kulis. I wreszcie, chcemy wprowadzić do naszej ligi element charytatywny. Wyobraziliśmy sobie kilka fajnych zajęć. Wierzymy, że pociągniemy ligę również w tej dziedzinie, żeby nie chodziło tylko o sport, ale też o rzeczy cenne”, powiedział Roman Berger.

„Przed nami dużo ciężkiej pracy, ponieważ planujemy urzeczywistnić te pomysły. Mogę też wspomnieć, że chcemy też bardziej skupić się na lidze fantasy, która zyskała popularność wśród fanów. Będzie dużo i myślę, że fani to pokochają”. dodał Iwan Kozak.

PIERWSZE WIADOMOŚCI

Dyrektor wykonawczy firmy bukmacherskiej Nike, Roman Berger, wprowadził już nowość, element na koszulce mistrzowskiej drużyny. Jego gracze będą nosić symbol trofeum na piersi. W nowym sezonie będą to piłkarze Slovany Bratysława. „Mistrz ligi powinien po prostu mieć swoje specjalne oznaczenie. Tylko zawodnicy obecnego mistrza będą nosić ten element na swoich koszulkach. To nowość, z którą wejdziemy w nowy sezon” mówi Roman Berger.

Frederick Howe

„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *