Słowacja przoduje pod względem zróżnicowanych i niepochlebnych statystyk. Jak statystyka, w otyłości, znęcaniu się nad kobietami, w spożyciu alkoholu, w wierze w urojenia, mistyfikacje i spiski. To z kolei jest odzwierciedleniem aktualnych preferencji przedwyborczych. Dodam jeszcze, że Słowacja przoduje pod względem analfabetyzmu, w swoim ojczystym języku, wulgaryzmów, złośliwości. A to ułatwia drogę różnym ludziom, którzy jakoś zdali sobie sprawę, że mogą coś zrobić dla polityki i dla samego społeczeństwa.
Czego potrzebuje dziś taki dobry kandydat na posła?
Po pierwsze, musi stale wywoływać strach w społeczeństwie. Do wyboru ma kilka opcji – mobilizacja wojskowa młodych chłopców na Ukrainę, diabeł na banknotach jako drzwi do piekła, Soros i jego wpływ na mały kraj, w którym wszystko jest rozstrzygnięte, wpływ życia dwóch gejów o życie tradycyjnej rodziny. To szeroki wybór tematów, które możesz dostosować i oczywiście uzupełnić według własnego uznania.
Po drugie potrzebuje niezwykle dużej dawki poświęcenia iw żaden sposób nie powinien przejmować się ludźmi. Dla niego ludzie to zwykłe liczby głosów rozrzuconych pomiędzy różnymi partiami politycznymi. Im głupszego znajdziesz, tym większe masz szanse.
Po trzecie, trzeba pogodzić się z faktem, że jest to poziom czy dno, które można schodzić coraz głębiej. Swoją myślą, podejściem i ekspresją. Czy ludzie chcą dzisiaj usłyszeć prawdę o chemtrails? Więc chodźmy, powiedzmy im, że powoli jesteśmy prawie martwi. Powiedzmy im, że to dzieje się naprawdę. A może chcą dziś usłyszeć, co dalej przyniesie wojna na Ukrainie? Więc wystraszmy wszystkie matki na Słowacji. Powiedzmy im razem, że za miesiąc twój syn może zginąć na wojnie.
W czwartym rzędzie musi być zarezerwowana dla kobiet, musi mieć dzieci i tworzyć obraz idealnej, tradycyjnej rodziny. Na szczęście mamy bardzo tolerancyjne społeczeństwo, więc nie ma znaczenia, czy jeden kochanek, czy kilku kochanków przechodzi tu i tam. Ale Słowacja jest jeszcze bardziej tolerancyjna i toleruje jednego mężczyznę i kilka kobiet i oczywiście więcej dzieci. Idealnie wpisuje się w tę prymitywną formułę – ojciec, matka, dziecko. Przecież nawet sama formuła nie mówi o liczbie kobiet, mężczyzn czy dzieci. Ważne jest, aby zachować samą strukturę.
W piątym stopniu musi być chrześcijaninem, najlepiej ochrzczonym i konfirmowanym. Musiał też mieć już za sobą pierwszą komunię świętą. Idealnie byłoby, gdyby miał czas, jeszcze przed wyborami, poświęcić swoją partię polityczną Maryi Pannie. Wywrze to również wrażenie na części społeczeństwa. Nieważne, czy kradnie, oszukuje, czy kłamie. Powinien starać się nikogo nie zabić, ale to tylko szczegół. Ale byłoby idealnie, gdyby udało mu się nikogo nie zabić.
Wszyscy tworzymy wizerunek Słowacji. Swoją pracą, edukacją i wkładem. Ale także z ich wynikami w stosunku do siebie iw stosunku do społeczeństwa. Każdy z nas ma swoją część odpowiedzialności. Dzisiejszy kandydat na posła nie ponosi żadnej odpowiedzialności. I minie dużo czasu, zanim społeczeństwo zda sobie sprawę, że tego potrzebuje. Zrozumienie tego przez samego posła zajmie jeszcze więcej czasu.
Dzisiaj celem kandydata powinna być przede wszystkim próba wywołania w ludziach strachu i wrogości. By wzbudzić w ludzkich głowach złość i nienawiść oraz wiarę w siebie, że tylko on może zakończyć to, co sam spowodował.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.