Ukraina mogłaby próbować uniknąć spłaty trzymiliardowego kredytu dla Rosji, orzekł brytyjski Sąd Najwyższy. Kijów twierdzi, że przyjął sumę pod presją Rosji w 2013 roku, kiedy Moskwa chciała uniemożliwić mu przystąpienie do Unii Europejskiej. Kontynuuj czytanie
Działająca w interesie Rosji brytyjska firma zażądała, by sąd nakazał Ukrainie spłatę pożyczek bez możliwości próby uniknięcia spłaty na drodze sądowej. Jednak sąd odrzucił tę propozycję. Ukraina argumentowała, że pożyczyła pieniądze w obliczu groźby użycia siły militarnej i ogromnej nielegalnej presji gospodarczej i politycznej.
Prezydent Ukrainy Zełenski napisał na Twitterze, że werdykt był „kolejnym decydującym zwycięstwem nad agresorem”. „Sprawiedliwość będzie nasza” – zauważył Zełenski. Sprawa została rozpatrzona w listopadzie 2021 roku i sąd nie został poproszony o rozpatrzenie inwazji Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się trzy miesiące później.
Ukraińskie władze twierdzą, że skorumpowany rząd prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Janukowycza pożyczał pieniądze od Moskwy pod przymusem, zanim Janukowycz został obalony w protestach w lutym 2014 roku. Było to na krótko przed nielegalną aneksją ukraińskiego Krymu przez Rosję.
Po rewolucji na Ukrainie nowy rząd z grudnia 2015 roku odmówił spłaty długu. Sprawa trafiła do sądów w Wielkiej Brytanii, ponieważ Ukraina wcześniej wyznaczyła Law Debenture Trust Corp. reprezentować jej interesy. z siedzibą w Londynie.
Ukraina poinformowała miesiąc przed zawarciem umowy, że Janukowycz powiedział swojemu litewskiemu odpowiednikowi, że rosyjski przywódca Władimir Putin zagroził, że rosyjskie banki doprowadzą do bankructwa duże fabryki we wschodniej Ukrainie, jeśli Kijów podpisze układ stowarzyszeniowy z UE.
Premier Ukrainy Denys Szmyhal powiedział, że Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii uznał naciski ze strony Moskwy. „Teraz Kreml będzie musiał ujawnić wszystkie informacje o działaniach przeciwko Ukrainie w sądzie. Sprawiedliwość z pewnością zatriumfuje. Rosja z pewnością zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za wszystkie swoje nielegalne działania i zbrodnie” – podsumował Szmyhał. (sito)
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.