Gdyby najbogatszy 1% Amerykanów płacił swoją część podatków, budżet USA powiększałby się o 175 miliardów dolarów rocznie. To wystarczyłoby dokładnie, aby podnieść wszystkich żyjących w ubóstwie ponad poziom nędzy.
„Bogaci nie musieliby płacić ani grosza więcej niż mają, po prostu nie musieliby unikać podatków. Moglibyśmy stworzyć nędzę w Stanach Zjednoczonych. Pytanie brzmi: dlaczego tak się nie dzieje? zdarza się, kiedy mamy na to czas” – podkreśla w swojej najnowszej książce amerykański socjolog Matthew Desmond.
Jest nazywany Amerykańska bieda (w oryginalnej wersji Ubóstwo, przez Amerykę), a Desmond jest jednym z najbardziej szanowanych w swojej dziedzinie. Wykłada socjologię na słynnym Uniwersytecie Princeton i za poprzednią książkę Eksmitowany z najmu (w oryginalnej wersji Wymuszone) otrzymał nagrodę Pulitzera.
Nie są bogaci bez biednych
Istnieje wiele rzeczy, które chronią Amerykanów przed ubóstwem. Segregacja mieszkaniowa, drapieżne pożyczki i opłaty bankowe, upadek związków zawodowych i sprzyjająca bogactwu polityka podatkowa. Jednak według Desmonda jeszcze ważniejsze jest to, co utrzymuje system w ruchu.
Twierdzi – i popiera swoje odkrycia danymi – że ludzie o wysokich dochodach
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów Denník N.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.