Prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł, że Rosja będzie postrzegać każdy atak na Białoruś jako atak na siebie i na każdą agresję odpowie wszelkimi środkami. O sprawie poinformowały zagraniczne agencje informacyjne. W ramach przeniesienia na Białoruś najemników z prywatnej rosyjskiej grupy Wagner Polska ogłosiła w czwartek, że przeniesie część swoich jednostek wojskowych z zachodu na wschód kraju, czyli aż do białoruskiej granicy.
Zdjęcie: SITA/AP, Paweł Gołowkin
przywódca Kremla Władimir Putin.
„Rozpętanie agresji na Białoruś oznaczałoby agresję na Federację Rosyjską. Zareagujemy na to wszelkimi dostępnymi nam środkami” – powiedział Putin podczas spotkania z członkami swojej Rady Bezpieczeństwa, podała agencja Interfax. Według Putina rosyjskie dowództwo robi to kompetentnie, a rosyjscy żołnierze wykazali się na tyle bohaterstwem w wojnie z Ukrainą, że ani dostawy zachodniej broni, ani „tysiące zagranicznych najemników i doradców” nie pomogły w osiągnięciu sukcesu ukraińskiej kontrofensywy. „Cały świat patrzy, jak płonie osławiona zachodnia, niezniszczalna technologia” – powiedział.
Prezydent Rosji powiedział, że polskie elity marzą o zajęciu terytorium Białorusi i Ukrainy. „Jeśli chodzi o reżim ukraiński, to jego sprawa. Czy chcą, jak to zwykle zdrajcy, coś oddać, sprzedać, czymś zapłacić panom, to ich sprawa. My się tu nie wtrącamy” powiedział. Ostrzegł jednak przed atakiem na swojego najbliższego sojusznika w Mińsku.
Przeczytaj także Armia Białorusinów i Wagnerów pod polską granicą. Warszawa wysyła armię odstraszającą
Warszawa rozpoczęła przerzucanie swoich wojsk z zachodniej do wschodniej Polski w odpowiedzi na przybycie tysięcy rosyjskich najemników na Białoruś, gdzie szkolą się w strefie wojskowej w pobliżu granicy z Polską. Warszawa jest zaniepokojona możliwymi prowokacjami, a stacjonujące na wschodzie kraju wojska mają także „przestraszyć agresora” i dać Rosji do zrozumienia, że nie warto atakować Polski – powiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Rosja, Białoruś, rodzina Wagnerów, Prigojine, Łukaszenka Zdjęcie opublikowane przez Ministerstwo Obrony Białorusi w czwartek 20 lipca 2023 r. Białoruski żołnierz i najemnik z prywatnej firmy wojskowej Wagner biorą udział w manewrach, które odbędą się na strzelnicy w pobliżu granicznego miasta Brześć na Białorusi.
Putinowi po raz kolejny nie udało się poprzeć swoich powtarzających się oskarżeń pod adresem Warszawy konkretnymi dowodami. Twierdzi także, że przeciwko Rosji toczy się wojna, choć to na rozkaz Putina w lutym ubiegłego roku wojska rosyjskie wkroczyły na Ukrainę, wywołując najkrwawszy konflikt w Europie od zakończenia drugiej wojny światowej. Wojna Światowa.
Przeczytaj także Prigożin: To, co dzieje się na froncie, to wstyd. Dzięki nam armia białoruska będzie drugą najlepszą na świecie
Szacuje się, że zginęło dziesiątki tysięcy żołnierzy i tysiące cywilów, a walki spowodowały także wysiedlenie milionów ludzi. Putin początkowo twierdził także, że Rosja nie chce zajmować terytorium Ukrainy, ale jesienią ubiegłego roku ogłosił aneksję czterech ukraińskich obwodów: donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego, które są częściowo okupowane przez wojska rosyjskie i które Putin kwalifikuje jako historycznie terytorium rosyjskie, podobnie jak w przypadku Krymu, zaanektowanego wiosną 2014 r.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.