Merkel (netflix)
Trochę się martwiłem, że anglo-niemiecki film dokumentalny o jednej z najbardziej wpływowych i odnoszących sukcesy polityków na świecie, Angeli Merkel, był dla niej zbyt pobłażliwy. Był dość, ale nie za bardzo, wybaczający jej – i ośmielę się powiedzieć, że jako jej wieloletni fan. Niemniej jednak jest to bardzo dobry dokument, który opisuje najpierw rakietę, a potem długą karierę polityczną wschodnioniemieckiego fizyka, który najpierw został członkiem (jako kobieta, a także jako protestantka) w rządzie chadeków Helmuta Kohla, a następnie udało się go zastąpić i przewyższyć, a jednocześnie pokazał, że naprawdę można uprawiać politykę przede wszystkim jako służbę – bez emfazy, bez manieryzmu iz niezwykłą dozą skromności i banału.
W dokumencie dowiesz się też kilku mało znanych rzeczy – na przykład, jak to było naprawdę z Putinem, Merkel, jego psem i jego psią fobią. Cóż, dowiesz się przede wszystkim, co stoi za jego sukcesem. Spośród nielicznych szczególnie spodobało mi się to wyjaśnienie: „To zarządzanie oczekiwaniami. Zawsze potrafiła ograniczyć oczekiwania do minimum, czy to dotyczyło jej samej, wyników szczytu, negocjacji, żeby potem móc powiedzieć: poszło lepiej, niż się spodziewała. A ponieważ zawsze stawiała sobie tak niskie wymagania, była niedoceniana. Szczególnie potężni mężczyźni nie docenili jej, a potem drogo za nią zapłacili.
Angela zawsze była cichą, powściągliwą siłą i o tym jest ten dokument.
Barszcz: sekretny składnik (netflix)
Polecam każdemu, kto spróbuje to rozgryźć
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów Denník N.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.