Ceny paliw dla Węgrów stały się z dnia na dzień niezwykle wysokie. Zobacz jakie są tam teraz ceny

Szok cenowy na węgierskiej pompie. Paliwo stało się dla Węgrów niezwykle drogie od wieczora do rana. Wynika to ze zniesienia ustalonego przez państwo pułapu cenowego, co doprowadziło kraj do niedoboru benzyny i oleju napędowego.

Jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia przed węgierskimi pompami tworzyły się ogromne kolejki. Panika wybuchła po tym, jak na kilku stacjach benzynowych zabrakło benzyny i oleju napędowego objętego regulacją cen. Co więcej, rząd już zaczął sygnalizować, że rozważa zniesienie tej ceny maksymalnej. Cóż, dopiero od nowego roku.

Jednak we wtorek wieczorem wicepremier Gergely Gulyás i dyrektor generalny MOL Zsolt Hernádi ogłosili natychmiastowe zakończenie tego środka, który obowiązywał od ponad roku.

Ogromna podwyżka cen, ale Słowacy nadal tankują drożej

Ceny natychmiast dołączyły do ​​wartości rynkowych. Benzyna nagle podrożała o 35 centów za litr, a olej napędowy o ponad 50 centów. Choć na stacjach panuje już spokojna atmosfera, osoby, z którymi rozmawialiśmy, nie były entuzjastycznie nastawione do takiego skoku.

„Jesteśmy biednym krajem i bardzo źle odbieramy te ceny” – zwierzył się nam jeden z dostawców.

„Te ceny są katastrofalne” – dodaje inny kierowca.

Mimo to Węgrzy mają benzynę i olej napędowy kilka groszy taniej niż Słowacy.

(641 HUF = 1,54 EUR, 699 HUF = 1,68 EUR)

Węgierski rząd przypisuje tę sytuację sankcjom wymierzonym w rosyjską ropę. Zdaniem eksperta ds. energetyki, Attili Holody, twierdzenie to nie ma racji bytu, ponieważ węgierski koncern naftowy MOL nadal odbiera surowce z Rosji rurociągiem, a więc taniej. Powiedział węgierskiemu portalowi indeks.hu.

Tymczasem analityk Tamás Pletser powiedział, że rząd był wystraszony długimi kolejkami na stacjach benzynowych, ponieważ pułapy cen paliw stały się ekonomicznie nie do utrzymania.

„Istniała groźba przerwy w dostawach towarów, a praca ratowników i strażaków znacznie się skomplikowała” – dodał.

Możliwy atak Węgier na Słowację i Austrię

Co więcej, bardzo szybko może się zdarzyć, że nasi południowi sąsiedzi masowo zatankują właśnie na Słowacji, bo nawet natychmiastowe zniesienie limitu cenowego nie zagwarantuje wystarczającej ilości paliwa. A podobne ceny na pompie mogą tylko przyspieszyć ten trend.

Paradoksalnie dla Węgrów jeszcze bardziej interesujący jest wyjazd do Austrii. Tutaj możesz zatankować litr benzyny za około pięćdziesiąt euro. Olej napędowy pozostaje w tej samej cenie w trzech sąsiednich krajach.

Frederick Howe

„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *