Drodzy Czytelnicy,
choć latem chciałam uniknąć pisania o polityce, w tym tygodniu jeszcze nie wyszło, więc w tym biuletynie piszę też o możliwości, że Boris Kollár nadal jest marszałkiem parlamentu, czy o tym, że ważne społecznie tematy można również mówić na poziomie iz szacunkiem.
W dzisiejszym numerze można przeczytać również o Petrze Vlhovej i jej otwartości na kwestie związane ze zdrowiem psychicznym, a także historię australijskiej piłkarki Heather Anderson o ciemnej stronie zawodowego sportu.
Także o lalce Barbie i dziwnym sposobie, w jaki talibowie wyjaśnili zamknięcie wszystkich salonów piękności w kraju.
Temat tygodnia: Jak z własnej porażki zrobić temat przedwyborczy
Boris Kollár pozostał przewodniczącym Narodowego Zgromadzenia Ludowego Republiki Słowackiej, mimo że przyznał się do pobicia matki swoich dzieci i wielokrotnie powtarzał, że zrobi to ponownie, ponieważ Barbora Richterová groziła swojemu synowi.
Fakt, że utrzymywał go na stanowisku np. nieobecność na posiedzeniu sejmu, nawet przez parlamentarzystów, którzy skądinąd walczą o prawa kobiet, nie jest w tej zasadzie niczym nowym i nie powinien nas nawet dziwić.
W słowackiej polityce, wbrew deklaracjom, kobiety są często postrzegane jako ostatnie
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów Denník N.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.