Jednak obie drużyny awansują.
Argentyńscy piłkarze wygrali środowy (30 listopada) mecz grupy C Mistrzostw Świata 2022 w Katarze z Polską 2:0 iz pierwszego miejsca zakwalifikowali się do 1/8 finału. Alexis Mac Allister i Julian Alvarez swoją ogromną przewagę po zmianie stron zamienili na precyzyjne ciosy.
Polska zajęła drugie miejsce z lepszym wynikiem niż Meksyk, który również miał cztery punkty.
W sobotę 3 grudnia o godzinie 20:00 w Al Raján Argentyna zmierzy się z drugą w grupie D Australią. W niedzielę 4 grudnia o godzinie 16:00 Polska zmierzy się z drugą w tabeli „céček” Francją.
Po nieudanym pierwszym meczu z Arabią Saudyjską dopiero zwycięstwo nad Polską zagwarantowało Argentynie 100% prowadzenie, dla którego nawet remis wystarczył do awansu do fazy pucharowej.
Szczęsny jako pierwszy interweniował po strzale Messiego, który w 10. minucie trafił w rzut rożny. Południowoamerykanie od początku starali się narzucić tempo, ale czysto defensywny przeciwnik działał niezawodnie z tyłu i dobrze krył przestrzenie.
Argentyńczycy dominowali w posiadaniu piłki i cały czas starali się stwarzać zagrożenie. W 28. minucie faworyt miał podwójną szansę po przenikliwym podaniu w tył obrony, ale Alvarez, a po nim Acuna, nie zdobyli pierwszego gola dla Polski w turnieju.
Szczęsny był bohaterem pierwszej połowy. Potrzymał swoją drużynę przeciwko strzałowi kolegi z drużyny Juventusu, Di Marii, Alvarez i Messi również wybili mu zęby.
Jednak wślizg polskiego bramkarza na Messiego w polu karnym został uznany przez sędziego za faul po konsultacji z VAR (asystent wideo) i Argentyńczycy objęli prowadzenie od jedenastki. Messi umieścił piłkę w polu karnym, ale Szczęsny genialnie zablokował jego prawą próbę.
Pierwszy zdobył Mac Allister
To, czego nie udało się Argentyńczykom przez całą pierwszą połowę, to pierwszy atak po zmianie stron. Mac Allister wbiegł na podanie w środek pola karnego iz pierwszego strzału trafił Szczęsnego – 0:1.
W 50. minucie polska strona miała rzadką okazję do wyrównania po strzale głową Glika, ale ten niewiele brakowało do bramki. Mimo prowadzenia Argentyńczycy rzucili się na przeciwnika i chcieli jak najszybciej przypieczętować prowadzenie.
Udało im się to w 67. minucie, kiedy Alvarez przedarł się w pole karne i podkreślił ogromną przewagę faworyta – 0:2. Zastępca Martinez sam zdobył trzecią bramkę, ale zawahał się, mając wyraźną okazję.
Polacy nie mogli myśleć o sukcesie bez bezpośredniego strzału na bramkę, aw końcówce skupili się tylko na tym, żeby nie stracić bramki i zdobyć żółte kartki.
W meczu rozgrywanym równolegle pomagali im Saudyjczycy, którzy w doliczonym czasie gry strzelili Meksykowi i definitywnie wyeliminowali środkowoamerykanów z mistrzostw.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.