Ambasador Rosji w Polsce wywołał w piątek oburzenie oświadczeniem, w którym przypisał państwu-gospodarzowi częściową odpowiedzialność za wybuch II wojny światowej.
Wyraził pogląd, że sowiecka inwazja na Polskę w 1939 r. nie była aktem agresji, ale aktem samoobrony – podała w sobotę AP.
„Polska polityka doprowadziła do katastrofy we wrześniu 1939 r., gdyż Polska wielokrotnie uniemożliwiała utworzenie koalicji przeciwko hitlerowskim Niemcom w latach trzydziestych. Polska jest zatem częściowo odpowiedzialna za katastrofę, która po niej nastąpiła” – powiedział ambasador Siergiej Andriejew w wywiadzie transmitowanym przez kanał prywatny TVN.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP stwierdziło w sobotę, że uwagi Andrejewa „podważają prawdę historyczną” i wydają się być próbą usprawiedliwienia zbrodni stalinowskich. W tej sytuacji minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna wezwał w poniedziałek ambasadora Rosji.
Swoje niezadowolenie wyraziła także polska premier Ewa Kopaczová, która przypomniała, że „rolą ambasadora powinno być tworzenie harmonii i przyjaznych stosunków między krajami”.
II wojna światowa rozpoczęła się w 1939 roku po zawarciu paktu pomiędzy nazistowskimi Niemcami a Związkiem Radzieckim, którego tajną częścią była okupacja i rozbiór Polski. Niemcy najpierw zaatakowały Polskę od zachodu, a 16 dni później nastąpiła inwazja radziecka. Wojna kosztowała życie milionów Polaków.
Napięcia w stosunkach Warszawy z Moskwą są szczególnie wysokie od czasu aneksji Krymu przez Rosję w marcu 2014 r., którą Polska zdecydowanie potępiła.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało w piątek ambasador Polski w kraju Katarzynę Pelczyńską-Naleczovą, aby wyrazić protest przeciwko wandalizmowi na cmentarzu poległych żołnierzy radzieckich w Milejczycach w Polsce. Było to już drugie wezwanie ambasadora Polski w Rosji w ciągu ośmiu dni. W pierwszym przypadku była to demontaż pomnika generała Armii Czerwonej Iwana Czernakowskiego w Pieniężnym, przeciwko czemu również Moskwa ostro protestowała i wyrażała nadzieję na wstrzymanie przedmiotowego procesu.
W ostatnich dniach Polacy rozzłościli Rosję, odmawiając wjazdu jednemu z przedstawicieli Krymu, który miał uczestniczyć w konferencji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w Warszawie.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.