Reakcja na artykuł o Polakach wciągających NATO i Słowację w niebezpieczną grę

Reakcja na artykuł o Polakach wciągających NATO i Słowację w niebezpieczną grę

Ambasador RP Krzysztof Strzałka reaguje na artykuł Daga Daniša.

Artykuł zawiera fakty przemieszane z fałszywymi informacjami i dużą ilością manipulacji.

Na początek musimy relatywizować fałszywe informacje. Polska nie naprawia i nie zapewnia operacyjności samolotów MiG-29 przy udziale rosyjskich specjalistów. Zdolność operacyjną polskich statków powietrznych zapewnia przy pomocy własnych ekspertów z zakładu PZL Bydgoszcz.

Aby zrozumieć ogólny kontekst sprawy, ważna jest kolejność wydarzeń i opis wszystkich powiązanych faktów. I to jest problem z artykułem.

Przede wszystkim należy wyjaśnić, że polskie władze (prezydent i premier RP) jednoznacznie odmówiły dwustronnego dostarczenia samolotów MiG-29 stronie ukraińskiej, gdy tylko takie doniesienia prasowe zostaną opublikowane. W oświadczeniu Prezydenta RP z 1 marca zaznaczono, że tego typu rozwiązanie nie wchodzi w grę i Polska w ogóle go nie rozważa. Prezydent RP A. Duda definitywnie zdementował tę informację podczas wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO J. Stoltenbergiem. Sprawę tę ponownie otworzył sekretarz stanu USA A. Blinken, który powiedział na konferencji prasowej 7 marca br., że Polska dostanie „zielone światło”, jeśli będzie chciała dostarczać myśliwce MiG-29. Polskie Siły Powietrzne na rozdartą wojną Ukrainę.

Aby powstrzymać związane z tym spekulacje oraz w duchu zbiorowej odpowiedzialności za bezpieczeństwo sojuszników, Minister Spraw Zagranicznych RP wydał 8 marca br. oświadczenie, w którym bardzo wyraźnie wskazuje, że Polska jest gotowy przekazać samoloty MiG-29 stronie amerykańskiej w swojej bazie w Ramstein i że w zamian Polska czeka na możliwość zakupu używanych samolotów, które zrekompensują utratę naszych zdolności obronnych/Polska.

Dokładne przestudiowanie wypowiedzi polskiego MSZ powinno prowadzić do racjonalnych wniosków, a nie do sensacji, błędnej interpretacji i manipulacji faktami. Zarzucanie Polsce nieodpowiedzialności i chęci zaangażowania NATO i Słowacji w konflikt z Rosją nie jest poparte żadnymi faktami i należy je uznać za fałszywe. To stwierdzenie jest wyrazem odpowiedzialności i zainteresowania Polski bezpieczeństwem wschodniego skrzydła NATO, a nie, jak mówi artykuł, próbą wciągnięcia NATO i Słowacji w „niebezpieczną grę”.

Osobiście nie widzę tu żadnej gry. Widzę za to dużo cierpienia, bólu i śmierci niewinnych cywilów. Jednocześnie wyraźnie widzę, kto jest agresorem, a kto ofiarą agresji. Zastanawiam się nad tym i rekomenduję autorowi przy przedstawianiu propozycji rozwiązania konfliktu.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *