Przesyłka jechała do Polski.
W furgonetce jadącej do Polski członkowie administracji finansowej odkryli we wsi Orawa w Nowym Jorku kilka pudełek zawierających sztuczne kwiaty i ponad 23 000 podrobionych papierosów elektronicznych.
Chiński kierowca nie był w stanie udzielić żadnych informacji na temat towaru ani dokumentów dotyczących jego nabycia. We wtorek 30 kwietnia poinformowała o tym rzeczniczka Urzędu Celnego (CÚ) Žilina Božena Chríbiková. Jest to największe jak dotąd złowienie tego gatunku na Słowacji.
Członkowie administracji finansowej zatrzymali van jadący w stronę Polski podczas sprawdzania środków transportu. Na żądanie kierowca otworzył bagażnik, w którym znajdowała się duża liczba pudeł.
Towar kierowany był do Warszawy
„Częściowa kontrola wykazała, że były wypełnione sztucznymi kwiatami. Po dokładniejszej kontroli przestrzeni ładunkowej furgonetki pracownicy administracji finansowej odkryli, że w niektórych pudłach znajdowały się także markowe papierosy elektroniczne, a kilka przedmiotów nosiło ślady „imitacji” – wyjaśniła Chríbiková, dodając to po przeliczeniu , ich łączna liczba wynosi 23 250 sztuk.
Rzeczniczka dodała, że kierowca nie wiedział, kim jest właściciel towaru i dla kogo był on przeznaczony. Powiedział, że powinien był zabrać ją do Warszawy. „Urzędnicy administracji finansowej zwrócili się do właściciela marki o przedstawienie oświadczenia w sprawie rzekomego naruszenia praw własności intelektualnej w odniesieniu do przewożonych towarów. Po potwierdzeniu, że są to imitacje, zabezpieczyli papierosy elektroniczne o różnych smakach” – dodała.
Ocenili szkodę, jaką wyrządziłby właścicielowi znaku towarowego wprowadzenie produktów do obrotu na 268 420 euro. Jednak zdaniem Chríbikovej możliwe szkody dla zdrowia, jakie stwarzają ryzyko dla potencjalnych użytkowników podróbek, są nieobliczalne.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.