Poprzedni sezon rozpoczynał we włoskiej trzeciej lidze. Po powrocie do Czech ugruntował swoją pozycję, która zapewniła mu miejsce w reprezentacji Słowacji. Ľubomír Tupta w ostatnich sześciu meczach ligowych strzelił cztery gole i dodał dwie asysty.
Liverpool FC próbował go od najmłodszych lat, włoskie giganty Inter Mediolan i Juventus Turyn również wykazały zainteresowanie wielkim słowackim talentem piłkarskim. W wieku 16 lat opuścił Tatrano Prešov i przeszedł do sycylijskiej Katanii, dwa lata później podpisał profesjonalny kontrakt z Hellas Verona. Ľubomír Tupta w swojej koszulce czterokrotnie wystąpił w Serie A, ale przez jakiś czas nie był w stanie wywrzeć znaczącego wpływu na grę seniorów.
Miał okresy wypożyczenia w Wiśle Kraków, Ascoli, Sion i Libercu, a ostatni sezon był dla niego przełomowy. Zaczął w trzeciej lidze w Pescarze, gdzie nie pozostał długo. Zimą ponownie przeniósł się do Liberca i zrobił na nim tak duże wrażenie, że zauważył go trener reprezentacji Słowacji Francesco Calzona. Powołał go na czerwcowe eliminacje do EURO 2024.
Liberec po sezonie skorzystał z opcji na Tuptę i wszystko wskazuje na to, że było to świetne posunięcie dla obu stron.
Średnio zdobywa jeden punkt na mecz
Słowacki napastnik, który może grać także na skrzydle lub jako zawodnik poniżej punktu, zasłonił mecz i zaczął odrabiać to, czego brakowało mu na poprzednich pozycjach. Wydajność. W ostatnim okresie dosłownie błyszczy w północnoczeskim klubie. Jego bilans w ostatnich sześciu meczach ligowych to 4+2. W hokejowym ujęciu zdobywa średnio punkty na mecz.
Udało mu się zwyciężyć bramką w spotkaniach z Jabloncem, Karwiną i Pilznem, z którymi ustanowił rekord 1+1 i został uznany za zawodnika meczu. W ubiegły weekend na Slovácku otworzył siatkę za bramkarzem przeciwnika i zapewnił swojej drużynie remis 1:1. Od połowy września opuścił jedynie porażkę u siebie 2:3 ze Slavią Praga.
„Jestem bardzo szczęśliwy, że ostatnio dobrze spisałem się w strzelectwie i meczach. Czuję się naprawdę dobrze na boisku, fizycznie i psychicznie, i robię wszystko, aby nadal się doskonalić i utrzymać formę tak długo, jak to możliwe. „ powiedział Tupta dla ŠPORT.sk.
Choć pracował już we Włoszech, Polsce i Szwajcarii, to właśnie u naszych zachodnich sąsiadów jego wartość rynkowa rośnie najbardziej. Według portalu transfermarkt.de jest on obecnie wart 600 tys. euro. Decyzję o dołączeniu do obecnego, 9. składu czeskiej elity przed rozpoczęciem sezonu uważa za doskonały krok.
„Tak, zdecydowanie. Jestem szczęśliwy, że w końcu podjąłem tę decyzję i pojechałem do Liberca. Klub bardzo mi pomógł i staram się za to odwdzięczyć. Chcę pomóc Liberecowi i sobie.” Nie jest tajemnicą, że 25-letni piłkarz, który w tym sezonie występował w podstawowej jedenastce każdego z 13 ligowych występów Liberca. Łącznie ma na swoim koncie cztery gole i trzy asysty, a także wyróżnił się w Pucharze Czech.
Reprezentacja? Zostań i graj więcej
Ze znakomitej formy rodaka z Jarovnic (powiat Sabinov) może skorzystać także reprezentacja narodowa. Były lider kadry narodowej juniorów zadebiutował niedawno w kadrze A we wrześniowym meczu z Liechtensteinem w Bratysławie, gdzie wychodził na ostatnie 20 minut. Nie gubił się na boisku, co tylko dodało mu spokoju.
„Od dziecka, kiedy zaczynałem grać w piłkę, marzyłem o reprezentacji narodowej. Teraz mi się to udało, dzięki występom klubu i zrobię wszystko, aby trwało to jak najdłużej. Reprezentacja na pewno mi pomogła psychicznie. Zostałem jednym z 30 najlepszych piłkarzy na Słowacji i reprezentowałem kraj, co dodało mi pewności siebie i sprawiło, że zapragnąłem pracować nad sobą i doskonalić się. powiedziała Tupta.
Również w jego przypadku prawdą jest, że smak rośnie wraz z jedzeniem. Chciałby także, aby w listopadowym sezonie stowarzyszeniowym było więcej meczów reprezentacji narodowych, które będą ważnymi meczami z Islandią oraz Bośnią i Hercegowiną. Aby zapewnić sobie udział w trzecich z rzędu Mistrzostwach Europy, słowaccy piłkarze muszą zdobyć co najmniej jeden dodatkowy punkt.
Mam nadzieję, że nadal będę dobrze sobie radził i dostanę więcej szans, ale wszystko ma swój czas. Na początku roku nie myślałem o reprezentacji, a rozegrałem z nią już trzy mecze, zacząłem nawet meczu. Wierzę, że moje minuty będą sukcesywnie rosły. Wszystko zależy ode mnie”, dodał Tupta dla ŠPORT.sk.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.