Dziś w Polsce odbywają się wybory parlamentarne, podczas których wyborcy decydują o zajęciu izb niższych i wyższych parlamentu. Ponad 31 000 lokali wyborczych w całym kraju będzie otwartych od 7:00 do 21:00. Po ich zamknięciu odbędą się tzw. sondaże wyjściowe, natomiast ostatecznych oficjalnych wyników można spodziewać się dopiero w poniedziałek – jak pisze Reutera.
Prawo głosu ma około 29 milionów obywateli Polski, w tym pół miliona zarejestrowanych za granicą w większej diasporze. W krajach Ameryki Północnej i Południowej głosowanie w wyborach odbyło się w sobotę – pisze TASR.
Tymczasem w niedzielę odbędzie się ogólnokrajowe referendum, podczas którego wyborcy zmierzą się z czterema kwestiami związanymi głównie z migracją i gospodarką. Jak podaje AFP, opozycja wezwała swoich zwolenników do bojkotu plebiscytu.
Jak przebiegają wybory?
Wyborcy wybierają łącznie 460 członków izby niższej parlamentu, tzw. Sejmu, według proporcjonalnego systemu reprezentacji w 41 okręgach wyborczych. Ponadto Polacy wybierają także 100 członków Senatu, wybieranych w pierwszej instancji ze 100 okręgów wyborczych.
Kandydaci musieli zakończyć kampanię wyborczą najpóźniej do północy 13 października, dzień przed wyborami. Oficjalne wyniki wyborów zostaną opublikowane później, kilka dni po ich zakończeniu.
Aby pojedyncza partia mogła wejść do parlamentu, musi uzyskać co najmniej 5% głosów, natomiast koalicje potrzebują 8% głosów.
Jak radzą sobie różne partie?
Według najnowszych sondaży pierwsze miejsce zajęłaby rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), wydaje się jednak, że nie będzie miała wystarczającej liczby mandatów, aby utworzyć koalicję rządową.
PiS stoi na czele kraju od 2015 r., a 74-letni wicepremier Jarosław Kaczyński jest określany – jak podkreśla agencja – najpotężniejszym politykiem w kraju. rocznie.
źródło: Jarosław Kaczyński – lider rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość AP Photo/Czarek Sokołowski
W Polsce po objęciu władzy konserwatywna partia nacjonalistyczna przyjęła twarde stanowisko, obejmujące m.in. wzmocnienie prawa aborcyjnego i budowę granicy z Białorusią, aby położyć kres nielegalnej imigracji. Jednocześnie partia odrzuca plany UE dotyczące podziału odpowiedzialności za migrantów i domaga się większej suwerenności kraju.
Przez wiele lat wspierała Węgry i była uważana za ich największego sojusznika. Sytuacja uległa jednak zmianie po inwazji Rosji na Ukrainę, kiedy Węgry zajęły niejednoznaczne stanowisko w sprawie okupacji.
Ewentualne zwycięstwo PiS mogłoby spowodować eskalację napięć z UE i Ukrainą oraz potwierdzić obawy aktywistów o wolność mediów oraz prawa kobiet i migrantów. Zwolennicy PiS uważają jednak, że niedzielne zwycięstwo pozwoli partii urzeczywistnić wizję silnej i suwerennej Polski opartej na tradycyjnych wartościach katolickich – podaje agencja TASR.
PiS zaostrzyło także swoją antyimigracyjną retorykę, a premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że kraj należy chronić przed nielegalnymi imigrantami, „którzy nie mają szacunku dla naszej kultury”.
Powrót Tuska
W sondażach za partią rządzącą podąża centrowa koalicja Platforma Obywatelska, na której czele stoi były premier Polski i były przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
Jak pisze portal Polityka, został premierem w 2007 r., po tym jak Platforma Obywatelska odsunęła od władzy na krótko rządzący PiS. Tusk powrócił do polskiej polityki w 2021 r., kiedy notowania jego partii zaczęły spadać w sondażach, decydując się na ponowny start w wyborach z Prawem i Sprawiedliwością.
Koalicja kandydująca obiecuje przywrócenie dobrych stosunków z UE, a ponadto porzucenie konserwatywnego i surowego prawa aborcyjnego. Platforma obywatelska proponuje ponadto zdecydowaną podwyżkę wynagrodzeń nauczycieli lub wyzwolenie mediów państwowych.
źródło: Donald Tusk, główny lider opozycji, AP Photo/Petr David Josek
Liberalni wyborcy mają nadzieję, że nawet jeśli Koalicja Obywatelska (KO) Tuska zajmie w wyborach drugie miejsce, to zdobędzie wystarczającą liczbę głosów, aby utworzyć rząd z dwoma mniejszymi potencjalnymi sojusznikami.
Kampania wyborcza charakteryzowała się częstymi atakami personalnymi na Tuska ze strony partii rządzącej, która zarzucała mu działanie w interesie Niemiec, Rosji i UE – dodaje TASR.
Sytuacja po wyborach
W Polsce prezydent musi zwołać nowy parlament w ciągu 30 dni od wyborów. Prezydent wyznacza przywódcę politycznego tworzącego nowy gabinet, który w ciągu 14 dni musi uzyskać poparcie większości w Sejmie.
Jeżeli to się nie powiedzie, parlament ponownie spróbuje wystawić nowego kandydata, a jeśli to się nie uda, prezydent wybierze trzeciego kandydata. Jeżeli wszystkie próby zawiodą, zostaną ogłoszone nowe wybory do organów legislacyjnych.
Zdaniem opozycji są to najważniejsze wybory od 1989 roku. Sam Tusk mówi o wyborach, które zadecydują nie tylko o przyszłości Polski, ale całej Unii Europejskiej.
W ostatnich latach Polska spierała się z Brukselą o kwestie praworządności i reformy sądownictwa, w wyniku czego zamrożono dziesiątki milionów euro funduszy europejskich – pisze. Opiekun.
PiS broni się jednak, twierdząc, że nie zamierza wyprowadzać Polski z UE, a jedynie ograniczać wpływy Brukseli na państwa członkowskie. Wręcz przeciwnie, w trakcie kampanii partia na siłę uruchomiła Platformę Obywatelską, według której w przypadku zwycięstwa kraj zostanie zalany migrantami.
Źródła: ReuteraTASR, Wiadomości AP, Polityka, Opiekun
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.