W północnej Polsce władze odkryły ptasią grypę zakaźnego podtypu H5N1

Ognisko wykryto w gospodarstwie, w którym hodowano 80 drobiu. Zdjęcie ilustracyjne

Władze północnej Polski odkryły ognisko ptasiej grypy u drobiu. Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (WOAH) stwierdziła to dzisiaj w powiązaniu z informacjami przekazanymi przez polskie władze ds. zdrowia. Jest to wysoce zaraźliwy podtyp wirusa H5N1. Jak podaje Reuters, ognisko infekcji stwierdzono na podwórku, na którym trzymano 80 sztuk drobiu. Rzecznik Czeskiej Państwowej Administracji Weterynaryjnej (SVS) Petr Vorlíček powiedział ČTK, że ryzyko rozprzestrzenienia się choroby znacznie wzrasta z roku na rok w miesiącach jesiennych.

W Polsce latem tego roku wykazano również przeniesienie ptasiej grypy na koty. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zakażonych jest prawie trzydzieścioro z nich. Nie ma jednak doniesień, że zakażenie podtypem wirusa grypy H5N1 może zostać przeniesione na człowieka.

Rzecznik Czeskiej Administracji Weterynaryjnej Vorlíček powiedział, że jedynym skutecznym sposobem zapobiegania przenoszeniu ptasiej grypy na zwierzęta hodowlane jest ścisłe przestrzeganie zasad bezpieczeństwa biologicznego. „Najważniejsze jest unikanie kontaktu wolno żyjących ptaków wodnych z drobiem, pożywieniem i wodą. Siatki i osłonięte karmienie skutecznie zapobiegają zakażeniu chorobą” – dodał. Zwrócił także uwagę na fakt, że zwiększone ryzyko w miesiącach zimowych jest związane z migracją migrujących dzikich ptaków, które stanowią naturalny rezerwuar wirusów ptasiej grypy i mogą być źródłem infekcji.

W zeszłym tygodniu Europejska Agencja Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) zaleciła szczepienie zapobiegawcze przeciwko ptasiej grypie u podatnego drobiu na obszarach o wysokim ryzyku przeniesienia. Władze mają nadzieję, że pomoże to powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, który w zeszłym roku zabił dziesiątki milionów ptaków w UE. Jednak rządy często boją się szczepień ze względu na możliwe ograniczenia w handlu.

Ptasia grypa jest chorobą wirusową dotykającą zwierzęta, zwłaszcza ptaki, ale zdarza się także u świń, psów, a nawet kotów. Wśród dzikiego ptactwa najczęściej atakuje dzikie łabędzie i kaczki, które przenoszą tę chorobę od kilku stuleci, a wirus nie jest dla nich tak niebezpieczny jak dla drobiu.

W Czechach największa epidemia ptasiej grypy miała miejsce pod koniec ubiegłego roku w Brodzie nad Tichou w obwodzie tachowskim. W trzech halach firmy Česká drůbež lekarze weterynarii nakazali likwidację ponad 740 000 kurczaków. Odpowiada to około 15 procentom wszystkich kur niosek w czeskich gospodarstwach. Firma wznowiła pełną działalność po około dziewięciu miesiącach.

Ptasia grypa, znana już w XIX wieku jako ptasia dżuma, wywoływana jest przez wirusy grypy typu A. Szczególnie niebezpieczny podtyp wirusa oznaczony jest jako H5N1.


reklama


Morton Nicholls

„Zagorzały miłośnik zombie. Praktyk mediów społecznościowych. Niezależny przedsiębiorca. Subtelnie czarujący organizator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *