Przyczyny i okoliczności pożaru nie są jeszcze znane.
KRAKÓW. W sobotę rano autobus przewożący 35 osób z Czech zapalił się na autostradzie w pobliżu lotniska Balice w Krakowie na południu Polski i prawie doszczętnie spłonął. Nikomu nic się nie stało – podała na swojej stronie internetowej telewizja Polsat.
Jak podaje TVN 24, w autobusie podróżowali turyści z Czech, a według krakowskiego studia TVP na pokładzie byli obywatele Czech.
Informację o tym wydarzeniu potwierdziło czeskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Dodał, że nikt nie zgubił bagażu, a pasażerowie czekają na przyjazd autobusu zastępczego.
„Nikt nie odniósł obrażeń, wszyscy bezpiecznie opuścili autobus. Pożar ugaszono. Pasażerowie znaleźli schronienie na pobliskiej stacji benzynowej” – powiedział kapitan straży pożarnej Bogusław Szydło.
Tymczasem w Internecie pojawiły się zdjęcia zwęglonego wraku.
Według Marianny Wernerovej ze służby prasowej czeskiego MSZ, w sprawie zdarzenia nikt nie kontaktował się z ambasadą.
„Według informacji przekazanej przez polską policję, 35 Czechów czuje się dobrze, nikt nie zgubił bagażu” – dodała.
Trwa ustalanie przyczyn i okoliczności pożaru, który tymczasowo wstrzymał ruch na autostradzie A4 w kierunku Katowic – dodała telewizja.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.