Zginęli mężczyzna i kobieta.
Mały samolot sportowy rozbił się w Podhoranach koło Nitry we wtorek wieczorem, 29 sierpnia. Zginęły tam dwie osoby. Ratownicy odnaleźli samolot w krzakach po niespełna godzinie poszukiwań. Pomagali im także lokalni mieszkańcy.
Dwumiejscowy samolot akrobacyjny rozbił się około 200 metrów za byłym zespołem w Podhoranach. „Spadał pionowo, bez silnika – prawdopodobnie próbował odpalić czy coś, ale bez uderzenia czy eksplozji. Spadł tuż za górą” – opisał świadek katastrofy lotniczej.
Policja postawiła już zarzuty morderstwa. Według policji okoliczności, stopień winy i dokładne przyczyny tej tragedii są badane.
Miroslav Lyko, redaktor naczelny RTVS, nagrał wideo z miejsca wypadku:
Ratownicy przybyli po zmroku. Mieszkańcy wioski pokazali im miejsce wypadku. „Jechali tu na quadach, nie na naszych, ale wysłaliśmy dzieci, żeby popatrzyły na drugą stronę pojazdu i wtedy znalazły go w tych krzakach” – kontynuował świadek.
W samolocie zginęły dwie osoby: mężczyzna i kobieta. Komendant straży pożarnej nie chciał komentować zdarzenia na miejscu. Oczekiwał na przybycie Biura Śledczego Lotnictwa i Morstwa.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.