W niedzielę 23 lipca 2023 roku ratownicy z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) zwrócili się o pomoc do górskiego pogotowia ratunkowego po tym, jak z Wielkiej Wieży Lodowej spadł słup.
Według nich obaj wspinacze powinni byli wspiąć się z Suchej Doliny, natomiast przerwali na szczycie Wielkiej Wieży Lodowej i kontynuowali wspinaczkę bez asekuracji. Później jeden z dwóch wspinaczy upadł w tych miejscach.
Ratownicy natychmiast poprosili o interwencję techniczną załogę Śmigłowcowego Pogotowia Ratunkowego (VZZS), która zabrała na pokład dwóch ratowników górskich, z którymi udali się na miejsce zdarzenia. Po zlokalizowaniu miejsca wypadku ratownicy górscy zostali opuszczeni za pomocą wyciągarki pokładowej.
Na miejscu odkryli, że wspinacz spadł z wysokości około 150 metrów i zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Z tego powodu helikopter musiał wrócić do bazy, gdzie poproszono o współpracę eskadrę MSW Republiki Słowackiej. Ten ze Starego Smokowca zabrał na pokład dwóch innych ratowników i ponownie skierował się w stronę miejsca tragedii.
„Ratownicy umieszczeni w pobliżu poszkodowanego przeprowadzili na miejscu wszelkie niezbędne czynności i przygotowali ciało biednego mężczyzny do transportu lotniczego.– informuje Górskie Pogotowie Ratunkowe za pośrednictwem swojego serwisu strona internetowa.
Helikopter MSW stopniowo ewakuował drugiego alpinistę i ratownika górskiego za pomocą wyciągarki pokładowej. Następnie wypuścił także ciało biedaka i innych ratowników górskich. Po ewakuacji wylądował w Tatrzańskiej Javorinie, skąd jego towarzysz wspinaczki kontynuował samotnie.
„Ciało biednego alpinisty zostało przetransportowane pojazdem terenowym HZS do domu żałoby w Ždiarze i przekazane funkcjonariuszom słowackiej policji (PZ SR),– podsumowuje Górska Służba Zdrowia.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.