Napięcie na granicach wzrasta.
WARSZAWA. Najemnicy z rosyjskiej Grupy Wagnera na Białorusi mogą udawać migrantów i próbować przedostać się do Unii Europejskiej (UE) – ostrzegł polski premier Mateusz Morawiecki.
Według niego mogą także przyczynić się do nielegalnej imigracji z Białorusi, którą Polska określa mianem „wojny hybrydowej”. O tym informuje portal informacyjny BBC.
Wagnerowie coraz bliżej
Morawiecki zwrócił uwagę, że w Grodnie, w pobliżu Korytarza Suwalskiego, stanowiącego 95-kilometrową granicę z Grodnem, osiedliło się około 100 wagnerów. Litwa i oddziela Białoruś od rosyjskiej enklawy Kaliningradu.
Według niego najemnicy mogą udawać białoruskich funkcjonariuszy straży granicznej, którzy pomagają migrantom przedostać się do UE, lub udawać migrantów.
„Sytuacja stała się jeszcze bardziej niebezpieczna. To zdecydowanie krok naprzód kierunek do kolejnego ataku hybrydowego na terytorium Polski” – powiedział premier Polski podczas wizyty w zbrojowni w Gliwicach na południu Polski.
Znaleźli schronienie na Białorusi
Kilka tysięcy członków grupy Wagnera osiedliło się na Białorusi po krótkim powstaniu przeciwko Kremlowi pod koniec czerwca.
Putin ukrywał się przed buntem. Według tajnych służb nie wydawał rozkazów i był sparaliżowany Kontynuuj czytanie
Po buncie Wagnerowie mieli wybór: dołączyć do armii rosyjskiej lub udać się na Białoruś, bliskiego sojusznika Moskwy.
Mińsk oskarża się o zachęcanie migrantów z Bliskiego Wschodu do wyjazdów na Białoruś i stamtąd łatwego przystępowania do UE.
przywódca białoruski Aleksander Łukaszenka zaprzecza, jakoby sprowokował kryzys migracyjny na wschodniej granicy eurobloku.
Morawiecki powiedział, że w tym roku odnotowano już 16 tys. prób przekroczenia granicy między Białorusią a Polską.
Europejska agencja straży granicznej i przybrzeżnej Frontex podała, że w okresie od stycznia do czerwca odnotowała 2312 przypadków nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do UE.
Wojna na Ukrainie
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.