Polska wybierze nowy parlament w październiku, dokładna data nie została jeszcze ustalona.
WARSZAWA. Polski konserwatywny rząd chce wdrożyć referendum w sprawie reformy azylowej w UE oraz wybory parlamentarne w tym samym terminie. Oddzielne głosowanie kosztowałoby zbyt wiele, powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
Warszawa sprzeciwia się jakimkolwiek zmianom w unijnych planach azylowych, ale wynik referendum nie będzie miał wpływu na podejmowanie decyzji w UE.
Polska wybierze nowy parlament w październiku, dokładna data nie została jeszcze ustalona. Rządząca od 2015 roku partia Prawo i Sprawiedliwość znajduje się pod presją wysokiej inflacji i kilku skandali. Opozycja zarzuca zatem PiSowi próbę mobilizacji wyborców referendami i populistycznymi deklaracjami przeciwko osobom ubiegającym się o azyl.
Blokowane są debaty na temat migracji. Fiala skrytykował swoich kolegów z Polski i Węgier Kontynuuj czytanie
Przywódcom państw członkowskich UE nie udało się w zeszłym tygodniu osiągnąć porozumienia w sprawie europejskiej polityki azylowej na szczycie w Brukseli ze względu na postawę Węgier i Polski. Obydwa kraje odrzucają kompromis, na który w dużej mierze bez ich zgody zgodzili się ministrowie spraw wewnętrznych państw członkowskich na początku czerwca.
Wstępne porozumienie dotyczy m.in. obowiązkowego systemu solidarności w rozmieszczeniu osób ubiegających się o azyl. Państwa członkowskie musiałyby przyjąć określoną liczbę migrantów z krajów UE narażonych na presję migracyjną lub zapłacić 20 000 euro za każdego odrzuconego migranta.
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.