Letnie Mistrzostwa Świata w Biathlonie 2023 – Osrblie
Sprint na 6 km – juniorki:
Robi się ciężko. Słowaczka Ema Kapustová zdobyła swój pierwszy medal na letnich mistrzostwach świata w biathlonie, które odbywają się w Osrblí.
Zdobyła srebro w sprincie na sześć kilometrów, a do niedzielnego wyścigu na dochodzenie przystąpi z 26-sekundową stratą do Lory Hristovej.
„Medal smakuje dobrze, w końcu go zdobyłem. Po nieudanym supersprintie na finiszu cieszę się, że dzisiaj udało się zdobyć 2. miejsce.
To mogło być pierwsze miejsce, przepraszam za błąd językowy. Wspaniale jest zdobyć medal przed kibicami i rodziną” – skomentowała po wyścigu Kapustová.
Najbardziej pochwaliła fanów, którzy skandowali: „Dzisiaj było brutalnie. To była inna atmosfera niż dwa dni temu. Fani popychali mnie i mimo że nie miałam kontroli. Zawsze wiedziałam, jak iść i nawet tego nie zauważyłam. gdybym miał kontrolę, czy nie.”
Kapustová chybiła celu, kaliber trwał godzinę. Kapustová nie uderzyła go przez pomyłkę, ani z powodu wiatru, ani pozycji. „Pozostałe zdjęcia starałam się jak zwykle wykonać i jakoś poradzić sobie z tym, który nie trafił” – wyjaśniła.
W czwartek w supersprintach zajęła czwarte miejsce i do medalu zabrakło jej kilkudziesięciu sekund. Paradoksalnie fizycznie czuła się lepiej niż dzisiaj.
„Na starcie trudniej było mi nabrać prędkości. Dzięki temu udało mi się dogonić Bułgara, który tuż po starcie wychodził ze strzelnicy. Przeciągnęłam całe pierwsze okrążenie” – wyjaśniła.
Będzie chciał powalczyć o złoty medal w biegu na dochodzenie. „Dam z siebie wszystko, nie będę dużo myśleć, zrobię, co do mnie należy” – zdradziła. W nich przede wszystkim wykorzysta przewagę i będzie walczyć o jak najlepszy występ.
Jednocześnie dodała, jaki przepis chciałaby wykorzystać dla zwyciężczyni sprintu Lory Hristovej z Bułgarii. „Zamierzam oddychać na jej plecy i trochę ją zdenerwować od tyłu” – dodała ambitnie.
Pasują mu utwory Osrbli. „Zawsze warto mieć tory w domu i wiedzieć, który zakręt jest który. Cieszę się, że mogłam tego doświadczyć pod okiem trenera, który jest ekspertem od letnich imprez i który mi dzisiaj pomógł” – podkreśliła.
W Narodowym Centrum Biathlonu temperatury są wyższe i świeci słońce, co nie jest zaletą dla Kapustovej. „Około 14:00 słońce mocniej świeci i jest nieprzyjemne. Pocimy się bardzo. Zimą jest nam zimno, latem gorąco, trzeba się nauczyć z tym biegać” – podsumowała.
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.