MOSKWA/KIIVV – Rozwoju technologicznego nie da się zatrzymać i wydaje się, że wpływa on także na sytuację konfliktową na Ukrainie. Ściśle tajne informacje o pozycjach wojsk lub kolumn poważnie zniekształcają bezpośrednią sytuację na froncie. To właśnie te informacje przeskakują z telefonu komórkowego na telefon komórkowy, nawet w środku wojny. Wynika to z liczby aplikacji randkowych i naiwności niektórych członków rosyjskiego wojska.
archiwum wideo
Podsumowanie wojny na Ukrainie – dob. 512 (Źródło: Facebook/ Generał Sił Zbrojnych Ukrainy)
Aplikacje randkowe łapią rosyjskich żołnierzy
Udowodnił Amerykaninowi, że takie rzeczy naprawdę się zdarzają Czasy jedna z aktywnych użytkowników portalu społecznościowego, Angelina z Ukrainy, która aktywnie zabiega o informacje od Rosjan. Jak sam twierdzi, korzysta z internetowych aplikacji randkowych, takich jak OnlyFans czy Tinder, do wykorzystywania fałszywych zdjęć pod pseudonimem w celu uzyskania dostępu do poufnych informacji. Ponadto fakt, że obrazy te zostały stworzone przez sztuczną inteligencję, która jest już wystarczająco zaawansowana do tego celu, utrudnia określenie autentyczności rosyjskich obrazów.
Według jego zeznań rosyjscy żołnierze stale ujawniają lokalizację i informacje o rosyjskiej armii. Później docierają do żołnierzy ukraińskich bezpośrednio na froncie, ułatwiając im wykrycie pozycji wroga. „Docierają do nas informacje o liczbie żołnierzy, ilości sprzętu wojskowego, powodzeniu lub niepowodzeniu niektórych ataków, problemach z ich wyżywieniem i sprzętem” Angelina ujawniła The Times.
Zobacz galerię (3)
(Źródło: SITA/AP Photo/Evgeniy Maloletka, plik)
Naiwni żołnierze
Najważniejsze jest zdobycie zdjęć z paszportów lub nagrań wideo transportu poszczególnych żołnierzy, co znacząco pomoże Ukraińcom w ustaleniu ich dokładnej lokalizacji. Inny kolega rozmawiał z brytyjską gazetą pod pseudonimem Máša. Twierdzi, że ważne jest, aby unikać „napalonych mężczyzn”, którym nie chodzi tylko o seks, i miejmy nadzieję, że z ich rozmów dowiemy się czegoś więcej niż wzajemne komplementy.
„Przez kilka miesięcy rozmawiałem z Maximem Korneyevem, takim prostym facetem o okrągłej twarzy. W swoich raportach popełnia mnóstwo błędów. Niezwykłe jest spotkanie kogoś, kto tak pisze, a nie jest dzieckiem”. Máša wspomina ze śmiechem. „Odpowiadał za szkolenie, jeździł szkolić zmobilizowanych żołnierzy w Donieckiej i Ługańskiej Republice Ludowej. Powiedział mi, że racje żywnościowe armii były faktycznie zmniejszane od początku wojny, a nie zwiększane, jak twierdził Putin”. Masza kontynuuje.
Zobacz galerię (3)
(Źródło: profimedia.sk)
Pieniądze trafiają bezpośrednio do Kijowa
Jednak jej koleżanka Angelina poszła jeszcze dalej i pokazała także nagrania rozmowy, w której próbował się jej nawet oświadczyć. Według niego, człowiek ten posłużył się „argumentem”, że rzekomo jeśli zostanie skrzywdzony (nawet celowo), można uzyskać jego odszkodowanie. „Mam nadzieję, że to, co zrobimy, oznacza, że przydarzy im się coś złego” powiedział. Jednak na tym się nie kończy. Niektóre Ukrainki zakładają konta na słynnym portalu społecznościowym OnlyFans, gdzie sprzedają swoje fikcyjne nagie zdjęcia w zamian za pieniądze, które idą bezpośrednio na pomoc Kijowowi i zakup arsenału wojskowego.
„Total twitterowy guru. Maven zombie. Myśliciel przez całe życie. Hardcore alkoholowy ninja. Przyszły idol nastolatków”.