Powiat Remišov obiecał gminom 127 milionów na pomoc Ukraińcom. Na Wschodzie burmistrzowie walczą o pieniądze z miastem – Regiony – Aktualności

Kiedy Ministerstwo Inwestycji, Rozwoju Regionalnego i Informatyzacji (MIRRI) ogłosiło w marcu tego roku, że przekaże gminom 127 mln euro jako nadzwyczajny wkład w pomoc ukraińskim uchodźcom, miasta i wsie były zachwycone. Są to bezzwrotne środki z Unii Europejskiej pod nazwą Szybka Opieka. Bruksela przydzieliła je regionom, które przyjęły uchodźców z Ukrainy. Na Słowacji musiało je dzielić blisko 1500 miast i gmin.

Łącznie do Koszyc ma trafić 6,6 mln euro, a do Bratysławy 11 mln. Specjalny wkład otrzymują dzielnice Bratysława i Koszyce. I tu pojawił się problem. Podczas gdy w okręgach stołecznych i gminie uzgodniono sprawiedliwą redystrybucję pieniędzy, w Koszycach tak się nie stało.

Powodem tego są nieporozumienia polityczne między gminą a dzielnicami miasta, a dokładniej burmistrzami. W marcu burmistrz Koszyc Richard Polaček zaproponował, aby część pieniędzy trafiła do budżetu miasta. Ponieważ nie osiągnięto porozumienia, do tej pory tak się nie stało. Konkretnie, pod koniec lipca w salach narodziło się porozumienie, że po rozdysponowaniu środków każda gmina przekaże miastu „podatek” w wysokości 10% swojej składki. Cóż, nie wszystkim burmistrzom się to podoba.

Ukraince Marynie pomogło miasto i powiat

Wideo

Maryna Balyunová i jej mąż znaleźli nowy dom w Koszycach. Podoba jej się to miasto i nastawienie ludzi, myśli o pozostaniu tutaj. / Źródło: TV Prawda/Borys Maćko

Ukrainka Maryna jest wdzięczna miastu, powiatowi i mieszkańcom Koszyc

Po wybuchu wojny na Ukrainie dziesiątki tysięcy ukraińskich uchodźców przedostało się na Słowację. Wielu z nich trafiło do Koszyc. Niektórzy postanowili wyjechać, inni zostali. Maryna Balyunova i jej mąż opuścili miasto Czernihów około rok temu.

– Znajduje się na granicy rosyjsko-białoruskiej, był zniszczony w 70 proc. – mówi Maryna. W lipcu ubiegłego roku udało jej się z mężem przedostać na Słowację, do Koszyc. Maryna najpierw pracowała jako pomoc humanitarna w Ośrodku Wsparcia dla Ukraińców.

„Teraz pracuję w Czerwonym Krzyżu jako kierownik świetlicy środowiskowej ds. zdrowia psychicznego i wsparcia psychospołecznego. To nie tylko dla wykluczonych, ale dla wszystkich” – wyjaśnia Maryna. Jej mąż znalazł pracę w fabryce jako spawacz stali konstrukcyjnej. Wraz z nim starają się na odległość wspierać rodzinę, która pozostała na Ukrainie. „Dziękujemy miastu Koszyce i powiatowi Staré mesto. Koszyce to piękne miasto, czujemy się tu wspierani i są tu wspaniali ludzie” – chwali Maryna i dodaje, że z mężem chętnie by tu zostali.

Ucz się więcej Rok od wojny. Zobacz najważniejsze liczby i fakty o Ukrainie: Słowacja w czołówce pomocy

Burmistrz Koszyc z premierem

Paradoksalnie, nawet sama gmina nie jest entuzjastyczna. Burmistrz Polaček poruszył tę kwestię nawet bezpośrednio z premierem. „Niechęć gmin miejskich (MČ) do przeznaczenia choćby części pieniędzy dla miasta Koszyce z programu „Szybka opieka” zaskoczyła nawet niektórych ministrów obecnego oficjalnego rządu. Premiera Ľudovíta Ódora i nowego ministra inwestycji, Rozwój regionalny i informatyzacja Republiki Słowackiej Peter Balík rozmawiał na ten temat z burmistrzem, wyrażając niezadowolenie, że przedstawiciele Rady Miejskiej Koszyc postępują w tej sprawie niezgodnie z zasadą solidarności, sprawiedliwości i równowagi, która jest również podstawowym znaczeniem redystrybucji środków europejskich” – poinformował rzecznik gminy Koszyce Dušan Tokarčík.

Dodał, że minister Balík zainicjował też spotkanie online z burmistrzami, na którym próbował im wyjaśnić sytuację, ale nawet po tym spotkaniu sytuacja się nie zmieniła. „Wielu z osiedlowych burmistrzów zasiada również w radzie miasta i dobrze wie, w jakiej złej sytuacji finansowej znajduje się miasto, które musiało zaciągnąć kredyt, aby zbilansować budżet i nie wstrzymywać planowanych inwestycji. Dlatego też miasto Koszyce proponuje radzie miasta porozumienie w sprawie redystrybucji 6,6 mln euro ze składki pomocowej dla obywateli Ukrainy.W odpowiedzi niektóre gminy obiecały przekazać miastu 0, 5 i 10% tych środków aby te pieniądze zostały wykorzystane zgodnie z ich propozycją i wyłącznie na projekty w ich gminie. Jednocześnie Rada Burmistrzów podjęła uchwałę, że podobnie jak stolica Bratysława, miasto Koszyce powinno przekazać połowę otrzymanych środków finansowych” wyjaśnił Tokarčík.

Sytuacja z uchodźcami była w poniedziałek, 21 marca...

Sytuacja z uchodźcami była w poniedziałek, 21 marca...

Rzecznik dodał, że jeszcze na początku roku sama MIRRI uważała, że ​​beneficjentem pomocy będzie miasto Koszyce. Według niego już wtedy kilku burmistrzów gmin chciało zobowiązać miasto, aby połowa tych pieniędzy trafiała bezpośrednio do ich miejskiego budżetu. Burmistrzowie nie protestowali już jednak, gdy minister inwestycji, rozwoju regionalnego i informatyzacji Republiki Słowackiej Veronika Remišová zmieniła zasadę redystrybucji tak, aby w Koszycach i Bratysławie środki te były dostępne wyłącznie dla gmin, a nie dla miast.

„Chociaż miasto Koszyce wydało znacznie więcej środków finansowych na pomoc emigrantom z Ukrainy niż wszystkie nasze dzielnice razem wzięte, uprzejmie zasugerowaliśmy im, podobnie jak Bratysławie, aby podzielili środki otrzymane z programu Eurofund „Szybka opieka” na pół. W Bratysławie wszystkie strony zgodziły się na ten zabieg, a stolica otrzymała w ten sposób 11 mln euro w budżecie” – powiedział rzecznik.

„Miasto Koszyce natychmiast odpowiedziało na potrzeby uchodźców ukraińskich od początku rosyjskiej agresji, co kosztowało nas znaczne zasoby finansowe i ludzkie. Do dziś kontynuujemy tę pomoc i świadczymy uchodźcom usługi w zakresie edukacji, transportu, bezpieczeństwa i ogólnie poza naszymi zobowiązaniami prawnymi zapewniamy ich integrację.Przypominamy, że nie otrzymujemy za to ani grosza podatku od akcji, ponieważ nie świadczymy tych usług mieszkańcom Koszyc, ale mieszkańcom Ukrainy” – podsumował rzecznik.

Jak działa program grantowy MIRRI

W lutym 2023 r. Departament Informatyzacji poinformował, że nabór skierowany jest łącznie do 1447 miast i wsi z całej Słowacji, w tym z regionu bratysławskiego. Zryczałtowana pomoc na przyjęcie osoby do tymczasowego zakwaterowania wynosi 100 euro tygodniowo przez maksymalnie 26 tygodni. W ten sposób gmina lub miasto otrzyma maksymalnie 2600 euro na każdego przyjętego uchodźcę.

Gminy mogą ubiegać się o dofinansowanie w ramach rekompensaty za udzielanie pomocy uchodźcom z Ukrainy w następujących obszarach:

  • podstawowa pomoc materialna
  • pomoc materialna dla dzieci i osób niepełnosprawnych medycznie
  • dostarczanie żywności i żywienia
  • transport
  • pomoc medyczna i psychologiczna
  • zapewnić niezbędną administrację i informacje
  • usługi tłumaczenia ustnego i pisemnego

Iwana Hoffmana Przeczytaj także Uchodźcy jako wyzwanie i problem

Miasto mogłoby ewentualnie otrzymać własną dotację

Dzielnice miejskie postrzegają ten problem inaczej. Rady lokalne musiałyby głosować nad ostatecznym podziałem 10 procent z gminą. Problem ma jednak głębsze korzenie. W lutym tego roku, kiedy wyglądało na to, że miasto otrzyma dotację, burmistrz Polaček powinien był powiedzieć burmistrzom, że byliby zadowoleni, gdyby w ogóle dostali 10 proc. Ale ta postawa obróciła się przeciwko niemu, gdy postanowiono coś przeciwnego. Co więcej, duże aglomeracje miejskie twierdzą, że brakuje im pieniędzy lub umiejętności nie tylko na rozwój, ale także na zapewnienie podstawowych rzeczy niezbędnych do funkcjonowania. Bratysława ma określony w statucie miasta procent redystrybucji podatku od akcji dla dzielnic miasta. Koszyce nie.

Oprócz miejskiej części KVP i części Nad jazerom miasto zapewnia m.in. remonty dróg i chodników, zimowe utrzymanie i koszenie. Nie jest to doceniane przez burmistrzów, którzy mają ograniczone umiejętności i często pełnią rolę statystyków.

„Mieszkańcy dzielnicy słusznie zwracają się do mnie o rozwiązanie jakiegoś problemu. Na przykład trzeba gdzieś skosić, naprawić chodnik lub klatkę schodową. No cóż, ja lub pracownicy Urzędu Miejskiego możemy po prostu pojechać do gmina z wnioskiem. A potem tylko od miasta zależy, czy i kiedy rozwiąże problem ”- wyjaśnia burmistrz powiatu Dargovské hrdinov, Dominik Babušík.

„w przenośni, pewnego dnia burmistrz budzi się i mówi, że chce nam dać tylko 10 euro, a następnego może być, dajmy mu 50. Nie mamy określonej kwoty środków, które dzielnica powinna otrzymać, tworzymy nasze budżety opierają się na zeszłorocznym”, mówi Babušík.

Dyrektor Generalny DPMK V. Ladimir Padysak Przeczytaj także Posłowie z Koszyc zwolnili szefa firmy transportowej i podnieśli pensje kierowców. Jednak alarm strajkowy pozostaje

Według niego dzielnice miasta pełnią wówczas rolę zakładników. „Jeżeli burmistrz wspiera burmistrza w jakimś zamierzeniu lub projekcie, to może liczyć na rozwiązanie problemów w swojej dzielnicy” – powiedział Babušík. Według niego problem leży w statusie miasta Koszyce. Zmiana rozwiązałaby problem.

„Miasto otrzyma 560 euro na każdego mieszkańca mającego stałe miejsce zamieszkania w naszej dzielnicy. Ale część miejska dostanie od nich 38 euro. Również dlatego jesteśmy w roli statystyków i że możemy tylko narzekać do gminy na zarośla wykaszanie, koszenie czy zimowe utrzymanie – przekonuje burmistrz.

Dodał, że miejska część otrzyma z Brukseli ok. 350 tys. euro. Czy wyśle ​​do gminy „dziesiątkę” z nich? „Miasto w żaden sposób nie pomogło nam w spłacie długu, który męczy nas od wielu lat. Spłaciliśmy go z naszego funduszu rezerwowego. Otrzymane pieniądze przelejemy na miejscu. na pewno nie będziemy jednymi z pierwszych, którzy zagłosują, czy docelowo przekażemy miastu 10 proc. Poczekamy na inne dzielnice – dodał Babušík, dodając, że małe dzielnice mają od miasta ponad 100 euro na funkcjonowanie, ale dbać o cmentarze i zimowe utrzymanie dróg, z wyjątkiem tych, po których poruszają się linie komunikacji miejskiej. .

Joy Perry

„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *