SENEC – Sytuacja zdrowotna słowackiej kadry przed sobotnimi eliminacjami Mistrzostw Europy 2024 przeciwko Islandii jest korzystna, a wszyscy zawodnicy, w tym Milan Škriniar i Marek Hamšík, mają być dostępni.
Tak powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej trener Francesco Calzona i przypomniał, że spotkanie w Reykjavíku jest szczególnie ważne z punktu widzenia walki o drugie miejsce w grupie J.
„Przygotowania były dłuższe, ale inne reprezentacje również dołączyły do tego modelu. Nasz zespół trenował bardzo dobrze i na takim poziomie, na jakim chcieliśmy. Jesteśmy zadowoleni z tego powodu, a także z tego, że wszyscy zawodnicy są dostępni. Wiemy, że Milan Škriniar był nieobecny przez długi czas.
Po treningu porozmawiamy o tym, jak się czuje. Nie zdecydowałem jeszcze co do wyjściowego składu, mam wiele pytań, bo wszyscy zawodnicy świetnie trenowali i mętlik w głowie. To dla mnie świetna wiadomość i jednocześnie przyjemny problem, kogo wybrać”. przyznał Calzona.
Zgodnie z umową z Europejską Unią Piłki Nożnej (UEFA) wyjątkowo przedmeczowy trening drużyna odbyła u siebie w Senecu, a nie na miejscu meczu. – Chcieliśmy być spokojni, dlatego na Islandię polecimy dopiero 24 godziny przed meczem. Przeanalizowaliśmy przeciwnika, pokazaliśmy zawodnikom, czego mogą się po nim spodziewać. Zmienił trenera i na pewno wniesie ze sobą nowe rzeczy.
Islandia ma drużynę złożoną z zawodników, którzy grają w zagranicznych klubach i mają jakość. Nie ma wielkich indywidualności, ale jako zespół są dość silni. Musimy być przygotowani na ciężki fizycznie mecz. Nie wolno nam jednak dostosowywać się do gry przeciwnika, tylko starać się dominować naszą bronią.
To mecz, w którym można postawić się w korzystnej sytuacji. Islandczycy zmierzą się wtedy z trudnym meczem z Portugalią, więc jeśli wygrają, będziemy dalej od nich. — powiedział Calzona.
Doświadczony piekarz wierzy w dobry wynik
Ze 117 występami Peter Pekarík jest drugim najbardziej doświadczonym zawodnikiem słowackiej drużyny po Marku Hamšíku. Obaj jako jedyni w obecnym składzie pamiętają przedsezonowe spotkanie w Reykjavíku, które zakończyło się remisem 1:1 w sierpniu 2009 roku.
Według Pekaríka piłka nożna w krainie gejzerów ewoluowała od tego czasu: – Ich futbol idzie do przodu, poprawili infrastrukturę. Do tej pory grało się tam tylko latem, teraz przez cały rok. Postęp islandzkiego futbolu jest ewidentny, dzięki temu odnieśli też sukcesy w postaci udziału w mistrzostwach Europy i mistrzostwach świata.
Spodziewam się bardzo trudnego meczu, ale tak wszyscy grają w play-offach. Przygotowanie było dłuższe i wysokiej jakości. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani i będziemy opierać się na wynikach i wyniku z Bośnią i Hercegowiną.
Islandia będzie prowadzona przez nowego kapitana Age Hareide przeciwko Słowacji, według Pekaríka, woli kombinowaną piłkę nożną. „Ich trener jest ekspertem od skandynawskiego futbolu. Uwielbia piłkę nożną kombinowaną i przygotowaliśmy się do tego. Jednak pokazaliśmy, że jesteśmy mocni. Zero w obu meczach w marcu cieszy mnie, to zasługa całej drużyny. Przeciwko Islandii będziemy potrzebować zaangażowania i niezachwianej woli, aby odnieść sukces.” – dodał Pekarik.
Reprezentacja Słowacji wyleciała z lotniska MR Štefánika do Keflavíku w piątek o godzinie 16:00 i udała się autobusem na miejsce meczu oddalone o 50 km. Po Islandii Słowacy spotkają się w Liechtensteinie we wtorek 20 czerwca o 20:45.
- Autor: © Lista
- WIDEO: TASR/Jakub Kopciuszek
- Źródło: TASR
„Zagorzały miłośnik zombie. Praktyk mediów społecznościowych. Niezależny przedsiębiorca. Subtelnie czarujący organizator”.