Rosyjska propaganda pociesza się powolnym postępem Ukrainy przez pola minowe. Każdy fragment zniszczonej zachodniej technologii jest fotografowany ze wszystkich stron, aby stworzyć wrażenie wielkich strat ukraińskich. Jednak Ukraina nie rozmieściła jeszcze większości dostarczonych na front pojazdów opancerzonych. Są szanse, że zachowa te zapisy, gdy stworzy przełom na polach minowych.
Zdjęcie: Brytyjskie Ministerstwo Obrony
Brytyjski czołg Challenger 2.
Na początku czerwca do ataku ruszyły jednostki uzbrojone w niemieckie czołgi Leopard 2 i amerykańskie wozy bojowe Bradley. Grupa utknęła na polu minowym. Część pojazdów opancerzonych została zniszczona, część uszkodzona, a załogi porzuciły je. Rosyjska propaganda od ponad tygodnia publikuje nowe zdjęcia tej grupy, aby pokazać, jak źle czują się Ukraińcy. Potem front posunął się dalej, a Ukraińcy holowali swoje pojazdy do naprawy. Potwierdzono również, że spełnili najważniejsze – chronili swoje załogi. W przeciwieństwie do rosyjskich maszyn nie eksplodują tak łatwo.
Rosyjskie zdjęcie
Obecnie prawie cała rosyjska 58. Połączona Armia udaje się w rejon Zaporoża, aby sfotografować schwytany pojazd Bradleya w stanie gotowym do pracy. Ponownie widzisz wiele zdjęć pod różnymi kątami, ale to wciąż jeden i ten sam pojazd. I to wciąż ci sami faceci z przodu – Leopard i Bradley. Gdzie jest reszta?
Ukraina otrzymała w marcu już 14 brytyjskich czołgów Challenger 2. Załogi zakończyły już szkolenie. Ta ilość wystarczy dla kompanii czołgów z trzema plutonami. Jednak nie pojawiła się jeszcze na froncie. Brytyjczycy zaopatrzyli ich także w amunicję ze zubożonym uranem, która bardzo skutecznie przebijała pancerz wroga. Challenger 2 ma działo kalibru 120 mm, podobnie jak Leopard 2, ale nie są one ze sobą kompatybilne – niemiecki typ ma gładkolufę, podczas gdy brytyjski ma lufę. Tak więc tylko brytyjskie czołgi mogą używać brytyjskiej amunicji. Są bezużyteczne na polach minowych, więc warto je zachować na przełamanie, kiedy mogą dojść do potyczek z rosyjskimi pojazdami opancerzonymi.
W przypadku pretendentów jest to jedna firma, ale Ukraińcy mają w zanadrzu znacznie więcej materiału. Niemcy obiecali im 100 sztuk gąsienicowych bojowych wozów piechoty typu Marder. W marcu otrzymali pierwszych 40, od tego czasu otrzymali kolejne. Konkretnie chodzi o wersję Marder 1A3, która ma wzmocniony pancerz, trzyosobową załogę i możliwość przewożenia sześciu żołnierzy. Uzbrojenie składa się z armaty kalibru 20 mm i pocisków przeciwpancernych MILAN.
Ukraińcy w dużej liczbie otrzymali także amerykańskie ośmiokołowe wozy bojowe typu Stryker, których również jeszcze nie rozmieścili. Oficjalnie mają 157, z czego 20 to wersje inżynieryjne ze sprzętem do usuwania min. Chociaż Stryker może przenosić także działo kalibru 30 mm, a nawet 105 mm, Ukraińcy otrzymaliby większość pojazdów w wersji podstawowej, która posiada albo zdalnie sterowany karabin maszynowy kalibru 12,7 mm, albo wyrzutnię – granaty kalibru 40 mm. Służą przede wszystkim jako transportery opancerzone, przewożąc do dziewięciu żołnierzy z dwuosobową załogą. Na przełom czekają też brygady uzbrojone w te pojazdy.
szwedzka brygada
Z różnych krajów przybyły także setki mniejszych pojazdów opancerzonych kategorii MRAP, zbudowanych w celu ochrony załogi przed wybuchami min. Na Ukrainie istnieje około tuzina różnych typów i nie wszystkie z nich pojawiły się w bitwie. Tytułem przykładu zostanie wymieniony amerykański typ M1117. Jest to czterokołowy pojazd, który przewozi pięciu żołnierzy, a jego uzbrojenie składa się z karabinu maszynowego 12,7 mm i granatnika 40 mm w wieży. Stany Zjednoczone obiecały 250, ale ich oficjalna dostawa nie została jeszcze potwierdzona. Pojawiły się jednak w pociągach w Rumunii kilka miesięcy temu, więc tak naprawdę prawdopodobnie już tam są.
Na końcu pozostaje jeszcze „szwedzka” brygada. Jest to jednostka uzbrojona w sprzęt szwedzki. W szczególności jest to 10 czołgów Strv 122, czyli szwedzka wersja Leoparda 2, oraz ponad 50 gąsienicowych wozów bojowych CV90. Szwecja dostarczyła je w czerwcu w najciężej uzbrojonej wersji z armatą kalibru 40 mm. Ten ostatni jest również w stanie używać specjalnej programowalnej amunicji, która eksploduje nad okopami i obsypuje je odłamkami z góry. W przypadku „szwedzkiej” brygady pojawiło się już kilka pojedynczych zdjęć, które mają świadczyć o jej rozmieszczeniu w walkach, ale nie jest to potwierdzona informacja.
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.