Ludzie nawet nie wierzyli, że coś takiego jest możliwe.
Policja Republiki Słowackiej opublikowała dziś nagranie z pomiaru prędkości we wsi Demänová, dzielnicy Liptowskiego Mikulasza, gdzie kierowca hulajnogi elektrycznej jechał z niebezpieczną prędkością w sobotę 8 lipca.
O policyjnym incydencie ostrzegał kilka dni temu. Jednak opublikowali tylko jedno zdjęcie. Dzisiaj opublikowali wideo, na którym widać przejażdżkę, o której mowa.
„Pisaliście do nas, że nie ma takiej możliwości i że taka hulajnoga nie istnieje. No to filmik z pomiaru” – wyjaśniają powody dalszego arbitrażu sprawy.
Film z przejażdżki skuterem w miejscowości Demänová:
Rzeczywiście, w komentarzach pod oryginalnym wpisem sprzed kilku dni pojawiło się sporo osób, które kwestionowały informacje. Zwrócili uwagę na fakt, że zwykłe elektryczne hulajnogi nie mogły nawet przekroczyć maksymalnej dozwolonej w wiosce prędkości. Więc spekulowali na temat możliwej wadliwej miary systemu policyjnego.
W rzeczywistości jednak istnieją naprawdę wydajne skutery elektryczne, które mogą osiągnąć prędkość do 120 kilometrów na godzinę. Jednak mówimy już o kategorii cenowej w przedziale tysięcy euro.
Przypomnijmy, że policja zatrzymała wspomnianego mężczyznę, a sprawa jest nadal rozpatrywana w ramach postępowania administracyjnego. Wykonany test oddechu dał wynik negatywny.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.