Joli Moli straszy ludzi wideo, w którym twierdzi, że możemy nigdy nie umrzeć, ale zamiast tego nasza świadomość wejdzie do alternatywnej rzeczywistości. W nim istniejemy bez żadnej pamięci o świecie, w którym żyliśmy wcześniej, z wyjątkiem kilku szczegółów. Kobieta zauważyła, że jeśli teoria kwantowej nieśmiertelności, która sugeruje, że ludzie nigdy nie umierają, jest poprawna, to świat mógł się skończyć wiele razy wcześniej z powodu apokaliptycznych wydarzeń podobnych do asteroid, które zabiły dinozaury 65 milionów lat temu.
„Jeśli teoria kwantowej nieśmiertelności jest poprawna, obudzisz się w równoległym wszechświecie bez pamięci o przeżyciu apokaliptycznego wydarzenia” Moli mówi w filmie. Wyjaśniła również, że jedynym sposobem na zrozumienie, że świat równoległy może istnieć, byłyby nowe efekty Mandeli – zjawisko polegające na tym, że ludzie pamiętają ważne wydarzenia inaczej, niż głosi historia.
Efekt został nazwany na cześć Nelsona Mandeli, byłego prezydenta Republiki Południowej Afryki i działacza na rzecz praw obywatelskich. Po jego śmierci w 2013 roku wielu uważało, że zmarł w więzieniu już w latach 80., a nawet twierdziło, że dobrze pamięta jego pogrzeb.
Ludzie w komentarzach uważają teorię Jolie za niepokojącą, ponieważ daje im to do zrozumienia, że tak naprawdę nigdzie nie możemy uciec. „Myśl o tym, że tak naprawdę nigdy nie będę w stanie umrzeć, jest niezwykle przygnębiająca i przyprawia mnie o ból głowy”. napisał jeden z komentatorów. Do dyskusji włączyło się również kilku sceptyków, którzy nie wierzą w takie teorie spiskowe. „Dobrze, trochę się teraz boję, bo nie jestem typem konspiracyjnym, ale to, co mówisz, ma sens”. jedna osoba powiedziała. Inni widzą pozytywne aspekty życia wiecznego i wielką pociechę w słowach Moli.
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.