Od ponad miesiąca działa resort transportu z nowym ministrem Pavlo Lančaričem. Czy coś się zmieniło przez ten czas?
Nowy minister przejął całą agendę swojego poprzednika i nie ma zbyt wiele czasu, aby ją zasadniczo zmienić. Wręcz przeciwnie, wiele rzeczy opanowuje i chce je dokończyć lub przywrócić procesy, które zostały zatrzymane.
W najbliższych tygodniach planujemy skupić się na dużych, ryzykownych projektach. Chcielibyśmy tam zostawić jasną odpowiedź, co dalej. Minister nie chce wymyślać niczego nowego ani fundamentalnego. Przede wszystkim chce, abyśmy jak najszybciej pomogli mu zrozumieć problemy ministerstwa i odejść od tego monochromatycznego oficjalnego rządu.
Tarcia między Ministerstwem Finansów a Ministerstwem Transportu były znane w przeszłości. Przyczyną było zapewne również przynależność do dwóch różnych partii politycznych. Jak teraz postrzegasz komunikację?
Jesteśmy optymistami. Wygląda to na monochromatyczny rząd. Ministrowie akceptują się nawzajem. Trwa konstruktywna debata na temat tego, jak posunąć sprawy do przodu i nie tkwić w impasie. Jednak szefowie resortów środowiska i spraw wewnętrznych są dla nas szczególnie ważni. Duże budynki muszą podlegać badaniu oddziaływania na środowisko. Często utkniemy na początku tych procesów. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych z kolei ma pod swoim nadzorem biura ochrony środowiska. Ważną organizacją dla naszego przygotowania dużych projektów jest również fundusz ziemi, z którym musimy aktywnie współpracować. Wiele rzeczy utknęło w poprzednim kolorowym rządzie.
Masz już wyniki w tym kierunku?
Niedawno odbyło się pierwsze spotkanie w Enviroresort, gdzie została otwarta dyskusja na temat najważniejszych budowli drogowych i kolejowych, które mamy do przeniesienia.
Wrócimy do tego tematu później. Jednak zajrzałbym do Twojej domeny. W Ministerstwie zajmuje się Pan głównie budową tuneli i kolei. Obecnie na Słowacji buduje się kilka tuneli. Największą uwagę zwraca oczywiście Višňové, które będzie najdłuższym tego typu obiektem w naszym kraju. Co robimy dzisiaj w tunelu?
Firmy Skanska i Porr kontynuują prace budowlane, których pierwotny wykonawca w ogóle nie rozpoczął, a także prace remontowe. Dotyczą one głównie obiektów w tunelu. Niektóre części są wykonane całkowicie od podstaw. Ta konstrukcja nie była standardowa. Dokumentacja projektowa musiała zostać zmieniona, powstały nowe, część pozwoleń na budowę straciła ważność. Jeśli chodzi o tunel, to tylko część budowy jest w toku. Wiemy, że część technologiczna została wydzielona i obecnie jest tylko konkurencją. Uważamy, że oferta technologiczna mogłaby zostać oceniona w ciągu kilku tygodni.
Jednak technologie nie mogą być realizowane całkowicie oddzielnie. Nie będzie tak, jeśli firma budowlana powie: zakończyliśmy prace, wyjeżdżamy i można zamontować wentylatory, oświetlenie, kable optyczne itp. Musi być jakaś synergia.
Więc nad czym obecnie pracujemy?
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Nadal masz 85% skończyć czytać.
„Zagorzały miłośnik zombie. Praktyk mediów społecznościowych. Niezależny przedsiębiorca. Subtelnie czarujący organizator”.