archiwum wideo
Ostatnim miejscem, w którym widziano Anastazję, był sklep w kurorcie Marmari na wyspie Kos, donosi ekathimerini.com. Według greckich mediów „W dniu zaginięcia nie była w pracy. Jej partner, który również pracował w hotelu, był tego dnia pod telefonem. Kobieta postanowiła wyjść na drinka sama. Spotkała grupę pięciu Pakistańczyków i Bangladeszu, którzy zaoferowali jej pomóż jej z powodu jej upojenia alkoholowego. Następnie o 22.30 skontaktowała się ze swoim przyjacielem. Była pod wpływem alkoholu. Poinformowała go, że wraca do domu motocyklem. Z jednym z mężczyzn. Nie wróciła. Ona wysłała mu również e-mailem swoje miejsce pobytu, ale kiedy partner dotarł tam, gdzie powinien być, nie znalazł jej tam – na dole.
Policjantom nie zajęło dużo czasu znalezienie gorącego tropu. Pięciu mężczyzn, którzy spotkali się tego wieczoru z Anastazją, zostało już przesłuchanych. Zadbali o to, aby odwieźć ją do domu, aby wytrzeźwiała. Twierdzili, że zostawili ją przed hotelem, w którym się zatrzymała. Jednak w miejscu, które oznaczyli, nie znaleziono śladu obecności Anastazji. To nawet nie zostało sfilmowane.
Jeden z mężczyzn, 32-letni mężczyzna z Bangladeszu, został aresztowany przez policję pod zarzutem porwania. Przesłuchiwali go przez kilka godzin. Przyznał się, że wykorzystywał jej pijaństwo i uprawiał z nią seks. Jednak twierdził, że następnie zawiózł ją kilka mil od swojego domu. Policja zabezpieczyła próbki DNA mężczyzny. Gdy w jego mieszkaniu znaleźli bilet lotniczy do Włoch, kupiony po zniknięciu dziewczyny, zatrzymali go. Miał dzisiaj lecieć.
Kolejny podejrzany fakt, policja znalazła wiele zadrapań na ciele współlokatora, również z Bangladeszu. Twierdził, że są one efektem wypadku, który przydarzył mu się kilka dni wcześniej. Nie został jeszcze aresztowany, ale pobrano od niego również próbkę DNA. Zajęli również próbki DNA z paznokci i dłoni mężczyzn. Porównają je z próbkami DNA Anastazji, które zabezpieczyli w pokoju, w którym mieszkała.
Anastazji, czyli jej ciała jeszcze nie znaleziono. Znaleziono tylko jego martwy telefon komórkowy. Zgodnie z telefonem do jej przyjaciółki, znajdowała się trzy mile od miejsca, w którym miała się znajdować. Intensywnie jej poszukuje policja, wykorzystująca specjalistyczne drony i psy tropiące. Sprawą zajmują się greckie i polskie media. W poszukiwaniach pomaga mu wiele znanych i nieznanych osób, korzystają też z portali społecznościowych. Pomocne jest też polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które na razie nie ma dobrych wiadomości dla bliskich młodej kobiety.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.