Ramaphosa jest częścią delegacji afrykańskich przywódców na spotkanie z prezydentem Ukrainy.
WARSZAWA. W czwartek polskie władze nie zezwoliły na opuszczenie Warszawy samolotem South African Airlines, który przewoził personel ochrony prezydenta Republiki Południowej Afryki Cyrila Ramaphosy i dziennikarzy.
Brakuje dokumentów
W piątek rano reporterka Sunday Times, Amanda Khoza, ogłosiła na Twitterze, że ona i inni reporterzy byli w samolocie od 24 godzin. Spędzili tam noc, a rano kazano im oddać paszporty.
„W tym momencie (sytuacji) chcemy po prostu wziąć prysznic i umyć zęby, szczerze” – napisała. Podziękowała personelowi pokładowemu South African Airlines, który pozostał na pokładzie i zapewniał jedzenie dziennikarzom, którzy utknęli w podróży.
Ukraińska kontrofensywa nabiera rozpędu, główny sprawdzian dopiero przed nami Kontynuuj czytanie
Południowa Afryka media podały, że ochroniarze prezydenta nie zostali wpuszczeni na terytorium Polski z powodu braku dokumentów na posiadaną przez nich broń.
Spotkanie z Prezydentem
Portal informacyjny News24 donosi, że Ramaphosa złożył w czwartek kurtuazyjną wizytę prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie, po czym oficjalnym samolotem poleciał do południowej Polski, skąd odleciał do Kijowa. Dlatego towarzyszy mu tylko niewielka liczba ochroniarzy.
Prezydent Republiki Południowej Afryki wchodzi w skład delegacji przywódców państw afrykańskich, która w piątek ma spotkać się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. W sobotę spotka się z prezydentem Rosji w Sankt Petersburgu Władimir Poutyn.
Rzecznik Ramaphosa Vincent Magwenya nazwał traktowanie ochroniarzy i dziennikarzy „bardzo niefortunnym i godnym głębokiego ubolewania”. Według niego władze Republiki Południowej Afryki starają się uregulować sytuację ze stroną polską.
Khoza później ogłosili, że uzyskali niezbędne pozwolenie na lot z Warszawy do Rzeszowa i szykują się do wyjazdu.
Wojna na Ukrainie
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.