Polska opozycja nabrała nowego rozpędu po tym, jak rekordowa liczba osób wzięła udział w Marszu Wolności w Warszawie w niedzielę 4 czerwca. Organizatorzy mówią o pół miliona.
To największa demokratyczna demonstracja w Polsce od upadku komunizmu, której na kilka dni przed marszem nikt się nie spodziewał.
Opozycja pokazała jedność, bo oprócz Donalda Tuska, przewodniczącego większej Platformy Obywatelskiej (PO), w marszu wzięli udział liderzy innych sił politycznych. Wpływ marszu widać już w pierwszym sondażu przeprowadzonym po tym wydarzeniu, w którym Koalicja Obywatelska (koalicja PO i małych partii) zajmuje pierwsze miejsce, tuż przed partią rządzącą Prawo i sprawiedliwość. (PiS-u).
Wszystko to może zwiększyć szanse Demokratów na zwycięstwo w zaplanowanych na jesień br. wyborach.
Wielka demonstracja w Warszawie (Polska) w niedzielę (wczoraj) przeciwko nowej „rosyjskiej ustawie o wpływach”… ustawa ta umożliwia karanie osób i organizacji działających pod „rosyjskimi wpływami”.
-> Oczywisty problem jest oczywisty w bajce o „rosyjskiej bramie”… więc… pic.twitter.com/Zlolwuqs3K— Lord Bebo (@MyLordBebo) 5 czerwca 2023 r
Ogromna liczba
Pół miliona mieszkańców to ogromna liczba, nawet jak na Polskę, która liczy 38 milionów mieszkańców. Niektórzy mówią, że było trochę mniej tłoczno, wspomina się o 300 000, ale nawet to byłby rekord. Dla porównania 4 czerwca 2017 r. wziął udział ówczesny Marsz Wolności
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów Denník N.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.