Kolejne kraje chcą dołączyć do grupy krajów BRICS, w skład której wchodzą Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki. Tak powiedział w poniedziałek prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva. Lula nie wymienił konkretnych krajów, ale po negocjacjach z nim prezydent Wenezueli Nicolás Maduro wyraził zainteresowanie dołączeniem do grupy, donosi Reuters.
Zdjęcie: SITA/PA, Gustaw Moreno
Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva (z prawej) i prezydent Wenezueli Nicolás Maduro podczas spotkania w Brazylii 29 maja 2023 r.
Według Lulu grupa BRICS będzie omawiać wnioski o wejście innych krajów na sierpniowym szczycie w RPA. Dodał, że osobiście popiera członkostwo Wenezueli.
Grupa BRICS zrzesza kraje rozwijające się. Oznaczenie zostało pierwotnie utworzone w celach inwestycyjnych, ale w 2009 roku Chiny, Indie, Brazylia i Rosja były gospodarzami pierwszego szczytu. W 2010 roku dołączyła również Republika Południowej Afryki.
Grupa podjęła pewne kroki w kierunku dalszej integracji, m.in. stworzyła własny bank rozwoju. Czasami postrzegana jest jako alternatywa dla grupy G7, skupiającej główne rozwinięte gospodarki świata: Stany Zjednoczone, Niemcy, Wielką Brytanię, Francję, Japonię, Włochy i Kanadę.
Lula poparł wejście Wenezueli do grupy po negocjacjach z prezydentem Maduro. Do Brazylii przyjechał po raz pierwszy od 2015 roku, na zbliżający się szczyt państw Ameryki Łacińskiej.
Były brazylijski rząd skrajnie prawicowego prezydenta Jaira Bolsonaro nie utrzymywał stosunków dyplomatycznych z Maduro i podobnie jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i wiele innych krajów zachodnich uważał lidera opozycji Juana Guaidó za tymczasowego prezydenta Wenezueli. Lula nazwała to absurdalnym krokiem. Nazwał sankcje USA wobec Caracas „niezwykle wygórowanymi”. Lewicowy prezydent opowiedział się za przeprowadzeniem wolnych wyborów prezydenckich w Wenezueli i pogłębieniem relacji z tym krajem.
We wtorek w Brazylii odbędzie się szczyt krajów Ameryki Łacińskiej, który może wznowić starania o większą integrację krajów tego regionu. Zgromadzi 11 premierów i prezydentów.
Jednak szef brazylijskiej dyplomacji Mauro Vieira zaprzeczył, jakoby był to wznowienie inicjatywy Unasur, która powstała w 2008 roku, a następnie rozpadła się z powodu różnic ideologicznych między rządami różnych krajów Ameryki Łacińskiej.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.