Polska straciła pamięć historyczną i zapomniała, że jako państwo istnieje tylko dzięki byłemu Związkowi Radzieckiemu – napisał w telegramie wpływowy przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin.
Według niego Warszawa powinna zwrócić Moskwie około 750 miliardów dolarów zainwestowanych w Polsce w okresie powojennym. Dziś premier Mateusz Morawiecki określił żądania Wołodina jako typową grę propagandową.
Wołodin obwinia Polskę za usunięcie pomników żołnierzy radzieckich, zarzucając jej zamykanie rosyjskich szkół i konfiskatę rosyjskiego mienia. Oprócz rekompensaty za inwestycję, według niego Warszawa powinna zwrócić tereny, które zdobyła po II wojnie światowej.
Rosjanie na Ukrainie też uciekali przed polskimi Krabami.
W niedzielnym poście telegraficznym skrytykował Polskę za „zachowanie się jak palant”. Zapowiedział też, że rosyjscy posłowie zajmą się jego propozycjami, np. zajmą się ewentualnym zakazem wjazdu polskich ciężarówek na terytorium Rosji.
Moskwa zagroziła Polsce „bardzo ostrą reakcją” po tym, jak władze w Warszawie przejęły kontrolę nad szkołą należącą do ambasady rosyjskiej w wyniku orzeczenia sądu z końca kwietnia.
Premier Morawiecki powiedział w poniedziałek, że rosyjska propaganda „od setek lat doskonale nadaje się do zakłamywania rzeczywistości”. Przypomniał, że Związek Sowiecki, poprzednik dzisiejszej Rosji, wyrządził w Polsce ogromne szkody materialne, a teraz Rosja wyrządza ogromne szkody na Ukrainie.
Polska i Rosja od dawna różniły się w ocenie wielu wydarzeń historycznych. O ile, na przykład, według Warszawy, nadejście Armii Czerwonej pod koniec II wojny światowej oznaczało koniec reżimu nazistowskiego, oznaczało początek komunistycznej dyktatury kontrolowanej z Moskwy.
Polska przypomina również, że II wojna światowa zapoczątkowała zawarcie w sierpniu paktu o nieagresji między nazistowskimi Niemcami a komunistycznym Związkiem Radzieckim. W rezultacie wojska sowieckie zajęły wschodnią Polskę.
Moskwa odpowiada, że kraje zachodnie jako pierwsze zawarły układy z nazistowskimi Niemcami i przypomina układ monachijski, w którym Wielka Brytania, Francja i Włochy zgodziły się na oddanie „Niemcom” czechosłowackich regionów przygranicznych.
Agencja PAP napisała dziś, że Polska przygotowuje raport o stratach wyrządzonych przez Związek Sowiecki. „Musi być tak samo solidnie poparte dowodami, jak raport o szkodach wyrządzonych w Polsce po ataku nazistowskich Niemiec” – powiedział wiceminister spraw zagranicznych ds. reparacji Arkadiusz Mularczyk.
W ubiegłym roku Polska oszacowała szkody wyrządzone przez hitlerowską okupację na 6,2 mld zł. Jednak rząd w Berlinie wielokrotnie dawał Warszawie do zrozumienia, że uważa kwestię odszkodowań za zamkniętą.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.