To dopiero czwarte spotkanie na szczycie Rady Europy od czasu jej powstania.
REYKJAVÍK. Szczyt Rady Europy oficjalnie rozpoczął się w Reykjavíku, stolicy Islandii. Republikę Słowacką reprezentuje tam Prezydent Zuzana Czaputowa.
Čaputová przybyła do Centrum Konferencyjnego Harpa, miejsca szczytu, krótko po godzinie 17:00 czasu lokalnego. Powitali go premier Islandii Katrín Jakobsdóttir oraz sekretarz generalna Rady Europy Marija Pejčinovičová Buričová.
„Cieszę się, że należymy do klubu krajów ceniących dobrą demokrację i wartości demokratyczne, które lubią się spotykać i dyskutować, jak je wzmacniać – i oczywiście jak jeszcze lepiej i bardziej pomagać Ukraina— powiedział prezydent.
Prezydent udał się na szczyt Rady Europy, gdzie na specjalnym rządowym wydarzeniu przyjął także głowy państw Czech i Słowenii. Kontynuuj czytanie
Jak sam mówi, chce zapewnić zagranicznych partnerów, że na Słowacji wszystko jest w porządku, „ponieważ rząd ekspercki to normalna instytucja konstytucyjna” i wiele krajów ma z tym doświadczenie.
Jednocześnie Čaputová wyjaśniła, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie przybędzie na szczyt osobiście, ale będzie połączony online. Przypomniał, że podczas swojej niedawnej wizyty na Ukrainie rozmawiał z nim przez kilka godzin. Według niego ważne jest, aby jego myśli zostały wysłuchane w Reykjaviku.
Od czasu powołania Rady Europy w 1949 roku jest to dopiero czwarty szczyt tej organizacji, a ostatnio gościł w Polsce w 2005 roku.
W środę przywódcy krajów członkowskich RE muszą podpisać deklarację w sprawie rejestru szkód wyrządzonych Ukrainie, którym zarządza ta międzynarodowa organizacja. Jest to forma pomocy, ponieważ „to, co dzieje się na Ukrainie, ma ogromne implikacje dla gospodarki kraju, gospodarki i ekologii” – wyjaśniła przed szczytem Čaputová.
„Total twitterowy guru. Maven zombie. Myśliciel przez całe życie. Hardcore alkoholowy ninja. Przyszły idol nastolatków”.