BRATYSŁAWA. Prawo jazdy zrobił w Breźnie, mówi po słowacku. W Żylinie grał w ostatnim sezonie 2021/22. Nazywają to Kiwi.
Fenomenalny napastnik Robert Lewandowski wypluwał mu ody. „Kiwiór? On jest graczem! Zauważyłem go podczas rozgrzewki przed meczem z Holandią i zastanawiałem się, kim jest – opowiadał jego klubowy kolega Lewandowski.
„Potem zobaczyłem go w grze i zdałem sobie sprawę, że jest wyjątkowy. Ruchy, sposób, w jaki się porusza, praca nóg, wszystko. Ma ogromny potencjał” – dodał jeden z najlepszych graczy na świecie.
Według angielskich mediów Jakub Kiwior przeszedłby ze Spezii Calcio do słynnego Arsenalu Londyn, który jest liderem angielskiej ligi.
Według Nathana Ridleya z Daily Mirror, polska czapka powinna być warta blisko dwadzieścia cztery miliony euro.
Został skreślony w Belgii
W słynnym Anderlechcie Bruksela został skreślony cztery lata temu. „Odbyliśmy debatę z dyrektorem sportowym, który powiedział nam, że jest powolny i nigdy nie zagra wielkiej piłki nożnej.
Poszliśmy zobaczyć mecz Młodzieżowej Ligi Mistrzów, w którym Kiwior był najszybszym zawodnikiem. Byliśmy zaskoczeni, że został tak zaniedbany” – zaczął agent Branislav Jašurek z firmy FairSport.
„Ostatecznie kupiliśmy go jako pierwszą inwestycję w Podbrezovej” – dodał Jašurek. W porównaniu z obecną ceną Polaka to były grosze. Według serwera Transfermarkt kosztował tylko 10 000 euro.
W rozmowie ze Sportnet agent zdradził jednak inną kwotę. Ile?
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.