Miał świetny sezon. W cenie złoto olimpijskie. Czas się nagrodzić.
Czeska narciarka Ester Ledecká kupiła nowe mieszkanie. Zapłacił za niego legendarnemu piłkarzowi Patrikowi Bergerowi 34 820 000 koron, czyli 1 430 000 euro. Wszystko to bez kredytu hipotecznego i pożyczek.
„Kupujący pozyskał środki na opłacenie ceny zakupu z oszczędności” – czytamy w popołudniowej gazecie Blesk – wynika z umowy sprzedaży. Słynny Czech zarobił jednak na nartach i snowboardach zaledwie 21,2 mln – nawet nie 900 tys. euro – podaje czeska prasa.
Czytaj więcej Ojciec Vlhy zdradza: Będziemy starać się jeszcze cztery lata, potem przestaniemy
Ponadto zespół cierpi również z powodu ogromnych pieniędzy. „Każdego miesiąca muszę generować 1,2 miliona koron (49 tysięcy euro) dla zespołu na pensje. Płacę wszystkim za hotele, transport, loty, jedzenie, napoje, bilety okresowe. Kupuję deski snowboardowe, timery, wiertarki, krótkofalówki, kijki, zapłacić za wspinaczkę, przygotowanie i od ogrodzenia skoczni” – powiedziała Ledecká w zeszłym roku iSport LIFE.
Skąd więc wziął nowe mieszkanie? Według Bleski, oferowana jest pomoc ojca Janka i mamy Zuzany, ale bardziej prawdopodobna jest inna opcja: sponsorzy. „Mam silnych partnerów, którzy rozumieją, że kojarzenie ich marki z moim nazwiskiem to dobry interes”.
Podobno Češka latem przeprowadzi się do nowego mieszkania…
Czytaj więcej Petra dziękuje mi bez słów. Patrzymy na siebie i czujemy to
„Total twitterowy guru. Maven zombie. Myśliciel przez całe życie. Hardcore alkoholowy ninja. Przyszły idol nastolatków”.