Pachniało kłopotami: zawodniczki Michalovki grały w Polsce z dwunastobramkową przewagą.

Na zdjęciu po prawej trener MŠK Iuventa Michalovce Peter Kostka Źródło: TASR/Roman Hanc

MICHALOVCE – Początek rewanżu był jak zły sen, ale w końcu piłkarze ręczni Iuventy Michalovce wywalczyli sobie miejsce w pierwszej czwórce Pucharu EHF.

W sobotnim spotkaniu zarządu polskiego Eurobudu JKS Jarosław od pierwszego pojedynku objęli 12-bramkowe prowadzenie, ale po nieudanym starcie (1:9) poprawili swój występ i osiągnęli awans. „Kluczem było wstrzyknięcie nowej energii w żyły zespołu i wywołanie pozytywnych emocji” – powiedział trener Piotr Kostka.


Dziewczyny Michalova szanowały rywalki przed dwugłowym meczem, ale dzięki przekonującemu zwycięstwu 37:25 w pierwszym starciu nabrały niezbędnej pewności siebie przed rewanżem. Rozwinęło się to bardzo niekorzystnie dla mistrza Słowacji iw pierwszej połowie szybko przegrał groźną 8 bramką (1:9).


„Początek meczu był jak zły sen. Wiedzieliśmy, że Jarosław pobiegnie przeciwko nam, podejmie największe ryzyko i włoży całą swoją energię w pierwsze minuty meczu. I nagle zapala się tablica wyników 1:9 i trybuny są w takim transie, że stają się nie siódmym, a ósmym zawodnikiem drużyny”. Kostek, który miał kilka zastrzeżeń do gry swoich zawodników w pierwszej połowie, potrząsnął głową:




„Nasz system obrony nie zadziałał, nie zrealizowaliśmy planu taktycznego, niepotrzebnie otwieraliśmy przestrzenie, ruch do tyłu nie był idealny po nadepnięciu na strzelca bramki, mieliśmy mało przerw i kontaktów. Do tego dochodziła też ingerencja” w bramce, więc nawet nie doszliśmy do kontrataku. Głowa zaczęła działać, byliśmy statyczni w fazie przygotowań, źle zaatakowali pola ataku.


Dziewczyny Michałowa podniosły się po groźnym początku, w pierwszej połowie dwukrotnie korygowały różnicę czterech bramek (6:10, 7:11), ale do szatni schodziły z wynikiem 8:16. Jarosław. Taki wynik pozwolił polskiej drużynie odnieść sukces, w łącznej liczbie bramek w dwóch meczach oznaczało to stratę zaledwie czterech bramek.


Druga połowa, a szczególnie jej ważne otwarcie, należało do Juventusu. Sześcioma golami z rzędu doprowadził stan meczu do stanu 16:14 i od tego momentu nie dopuścił gospodarzy do bardziej znaczącego „przeboju”. Gospodarze nie potrafili wyjść na prowadzenie więcej niż 6 bramek (26:20, 27:21) i Michalovca odrobiły stratę w końcówce meczu, co wystarczyło im do kontynuacji (29:25).


Zawodnicy MŠK Iuventa Michalovce

Galeria zdjęć (2)
Źródło: TASR/František Iván


„W przerwie nie było sensu krzyczeć i okazywać zdenerwowania dziewczynom. Wiedzieliśmy, że jeśli inaczej rozwiążemy koncepcję ataku gospodarzy, możemy to zrobić i wygrać piłkę, a zwłaszcza kontrataki, co uważam za Cieszę się, że wewnętrznie mamy bardzo mocną drużynę, bo w przerwie czuć było problem, ale podnieśliśmy się, uspokoiliśmy, zmieniliśmy taktycznie kilka rozwiązań w obronie i ostatecznie wygraliśmy drugą połowę. stwierdził trener Kostka.


Dziewczyny Michalovciego miały wsparcie kilkudziesięciu kibiców na tablicy wyników rywalki, która po obiecującym wyniku pierwszego meczu widziała szansę na historyczny wynik. „Przybyli licznie i bardzo nam pomogli pod koniec pierwszej połowy, a zwłaszcza na początku drugiej. Naprawdę doceniamy to wsparcie”. — powiedział Kostka.


W drodze do czołowej czwórki zawodów Michalovki zawodniczki stopniowo odpadały ze szwajcarskiej ekipy Yellow Winterthur (23:22, 25:25), szwedzkiej Lugi Dam (33:25, 26:19), polskiej KPR . Gmina Kobierzyce (22:20, 25:25) i wreszcie Jarosław (37:25, 25:29). Awansując do półfinału Pucharu Europy, wyrównali poprzednie maksimum Słowacji osiągnięte przez HK Slovan Duslo Šaľa i ŠKP Bratysława.


Po rewanżach weekendu znane są trzy zespoły, które wystąpią w półfinale EP EHF. Oprócz Michalovčaniego do awansu awansowały również hiszpański klub Balonman Atletico Guardes i ATTICGO MB Elche. Czwarty awans pochodzi z tureckiej pary Antalya Konyaalti BSK – Izmir BSB SK. Dwa mecze pomiędzy tymi drużynami zostały przełożone na 1 i 5 marca z powodu niszczycielskiego trzęsienia ziemi w Turcji.

  • Autor: © Lista
  • Źródło: TASR

Ida Richards

„Total twitterowy guru. Maven zombie. Myśliciel przez całe życie. Hardcore alkoholowy ninja. Przyszły idol nastolatków”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *