Planowany na koniec marca koncert popularnego słoweńskiego zespołu Laibach w Kijowie został odwołany przez organizatora po tym, jak zespół rozgniewał część ukraińskiej publiczności komentarzami interpretowanymi jako sugerujące, że Kijów oddaje się wojnie zastępczej w imieniu swoich zachodnich mecenasów, – napisała agencja AP.
Zdjęcie: Profimedia
Wokalista i lider grupy Laibach Milan Fras podczas koncertu w lutym 2023 roku.
Zespół powiedział, że chce zorganizować koncert w Kijowie, aby wesprzeć Ukraińców podczas wojny Rosji z Ukrainą, ale organizatorzy stwierdzili, że oświadczenia zespołu wywołały zbyt wiele kontrowersji i nieporozumień, zmuszając do odwołania całego wydarzenia.
Miał to być pierwszy pełnoprawny koncert zagranicznego zespołu w stolicy Ukrainy od wybuchu wojny ponad rok temu.
Według AP Ukraińcy byli początkowo oburzeni oświadczeniem LAIBACH w brytyjskim Guardianie, który nazwał wojnę „cyniczną wojną zastępczą o geostrategiczne interesy” światowych mocarstw.
Według słoweńskiej agencji informacyjnej STA, wielu Ukraińców w mediach społecznościowych porównywało oświadczenie grupy do rosyjskiej propagandy państwowej, która przedstawia inwazję rosyjskich wojsk w sąsiednim kraju jako konflikt z Sojuszem Północnoatlantyckim i sprowadza Ukrainę do marionetkowego państwa zachód. .
„Podczas gdy grupa wyrażała poparcie dla Ukrainy i Ukraińców oraz potępiała rosyjski reżim, duża część społeczeństwa kategorycznie sprzeciwiała się wizycie grupy” – poinformowała sala koncertowa Bel Etage. „Aby uniknąć niepotrzebnego podziału Ukraińców, podjęliśmy decyzję o odwołaniu koncertu” – dodała.
Grupa powiedziała STA, że „poproszono ich bardzo kategorycznie, aby powiedzieli, że wszyscy Rosjanie są źli, a cała rosyjska sztuka jest bezwartościowa, z czym oczywiście się nie zgodziliśmy”.
Grupa wcześniej skomentowała tę kwestię na Facebooku, mówiąc: „każdemu, kto wątpi w nasze opinie, jeszcze raz wyjaśnijmy, że Rosja jest głównym agresorem w tym destrukcyjnym zderzeniu interesów politycznych i geostrategicznych”.
„Nie zrozumcie mnie źle, kochamy rosyjską literaturę, muzykę i sztukę. Ale w tej bezsensownej wojnie między Rosją a Ukrainą jesteśmy całym sercem po stronie Ukrainy i jej mieszkańców, którzy – jak w biblijnej historii Dawida i Goliata – walczą z godnością przeciwko silniejszemu” – powiedział LAIBACH.
Występ miał się odbyć 31 marca w sali koncertowej Bel Etage w Kijowie. Nazwa koncertu Eurowizji nawiązywała do konkursu muzyki popularnej, który Ukraina wygrała w 2022 roku, ale ze względu na stan wojenny kolejna edycja nie będzie mogła się odbyć na jej terenie. Dlatego gospodarzem tej edycji będzie Wielka Brytania. „Laibach sprowadzi Eurowizję z powrotem na Ukrainę – tam, gdzie jej miejsce” – obiecał organizator, dodając, że dochód z koncertu zostanie przeznaczony na ukraińską organizację charytatywną.
LAIBACH to najsłynniejszy słoweński zespół, który zasłynął za granicą ze swojego „totalitarnego” stylu wizualnego, bawiącego się populistycznymi motywami i niemalże bojowymi rytmami piosenek, śpiewanych głębokim, ochrypłym wokalem.
Zespół powstał w 1980 roku, kiedy Słowenia była jeszcze częścią komunistycznej Jugosławii. Od razu wywołał kontrowersje samym swoim nazwiskiem, które odnosi się do niemieckiego określenia stolicy Słowenii Lublany, a także użyciem czarnego krzyża jako jednego z jego symboli.
Grupa była zbyt prowokacyjna dla ówczesnego reżimu jugosłowiańskiego, zrodzona z antyhitlerowskiego ruchu oporu podczas II wojny światowej i ostatecznie została oficjalnie zakazana w 1983 roku. Stało się to po tym, jak zamknęła publiczność w sali koncertowej i zagrała niezwykle głośny dźwięk psa szczekającego przez prawie pół godziny. W 2015 roku grupa wystąpiła w Korei Północnej.
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.