Nie mógł się doczekać wielkiego powrotu, ale w ciągu kilku minut wszystko poszło nie tak! Raper Mec Vrabec, który zasłynął przed laty przebojem The Best Fun, po brutalnej walce trafił do szpitala.
Raper miał wydać swoją nową piosenkę Slnko Púpava w poniedziałek, do której będzie również teledysk. Jednak jej wielki powrót na scenę muzyczną uniemożliwił groźny incydent, do którego doszło na ulicy Obchodnej w Bratysławie. Muzyk został brutalnie napadnięty przez nieznajomych. Jak informuje portal Topky.sk, raper został złapany przez dwóch młodych mężczyzn, którzy uderzyli go prosto w twarz.
Jednak po przybyciu do szpitala rozegrał się kolejny dramat. Odmówili tam leczenia Meca Vrabeca, ponieważ nie miał on karty ubezpieczenia. Ponieważ pracował za granicą, powinien był przegapić ubezpieczenie zdrowotne na Słowacji – wynika z informacji portalu. Pomoc uzyskał dopiero w Czechach, gdzie był traktowany z wielkim bólem.
„Doświadczyłem największego pułapu bólu w moim życiu. Mam potrójne złamanie kości, sześć wwierconych śrub w ustach, trzy tytanowe płytki i drutowaną szczękę przez kilka dni. Lekarze powiedzieli mi, że jeśli nie będę miał operacji, moje sanki zapadną się w ciągu kilku dni i umrę z powodu silnego szoku z powodu bólu”. opisał całą sytuację Topky’emu.
Jak informuje portal, policja już poszukuje napastników. „Wiedzieli kim jestem. Krzyczeli na mnie, że należą do zapaśników MMA”, zszokował Mec Vrabec, który również powiedział, że jego kontuzje jak dotąd dobrze się goją. „Mam nadzieję, że wkrótce znów będę mógł wyjść na scenę i wykonać nową piosenkę na żywo” – dodał raper.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.