Na polskiej wsi gotujemy z tego, co mamy pod ręką. Mieszkańcy już płacą za to zdrowiem

Nad Polską unosi się smog wojny. Do niedawna czystym wiejskim powietrzem nagle nie dało się oddychać. Ludzie nie mają gazu, więc gotują z tego, co mają pod ręką. W większości węgiel złej jakości.

Kiedy cztery lata temu młoda polska rodzina przeprowadziła się z Krakowa na wieś, cieszyła się spokojem i zdrowym środowiskiem. Nie miała jednak pojęcia, że ​​na Ukrainie wybuchnie wojna. A potem w ich wiosce wydarzyło się coś, do czego nie byli przyzwyczajeni.

„Było słonecznie i poszłam do szkoły. Nagle zobaczyłam gęsty czarny dym nad budynkiem. Unosił się z komina. Byłam tym zszokowana” – mówi Julia, mama trójki dzieci.

W tym czasie zaczęli ogrzewać domy i budynki, a młoda rodzina czekała, aż ulotni się śmierdzący dym. Jednak wraz z nadejściem niższych temperatur dym z kominów wzmógł się.

„Władze mówią nam, że dym nam nie zaszkodzi. Ale to nie jest śmieszne. „W każdym domu w okolicy ktoś umarł na raka” – zauważa Julia.

Ponadto ich syn ma problemy zdrowotne i potrzebuje czystego powietrza. Jednak rodzina prawdopodobnie nie zobaczy tego w najbliższym czasie. Rosyjski gaz nie jest dostarczany do Polski, a węgiel i drewno opałowe podrożały.

Dlatego rząd odnowił stare prawo, które ponownie pozwala na spalanie węgla złej jakości. Jeden z najbardziej wpływowych dziś polityków w czasie kryzysu zachęcał miejscowych, by zimą po prostu wymyślili siebie.

„Powinniśmy spalić wszystko oprócz opon czy szkodliwych rzeczy, bo niestety tak też się u nas dzieje. Mówiąc wprost, Polska musi się ogrzać” – powiedział Jarosław Kaczyński, prezes rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość.

Polska naprawdę duża. Wieśniacy odkurzyli stare piece i palą wszystko, co znajdą. W rezydencji znajdują się również zabytkowe meble.

Wielu przyznaje, że nie stać ich na węgiel.

Młoda rodzina wierzy, że sytuacja wkrótce się zmieni i nie będą musieli opuszczać wioski. Zanieczyszczenia obecnie czterokrotnie przekraczają dozwolone normy.

Konflikt zbrojny prawie na pewno potrwa do zimy, a ceny energii utrzymają się na wysokim poziomie.

Więcej w załączonym raporcie powyżej.

Joy Perry

„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *