Prezydent RP Andrzej Duda powiedział w czwartek, że jego kraj chce mieć granicę z wolną i niepodległą Białorusią, a nie z terytorium okupowanym. Poinformowała o tym agencja informacyjna PAP.
Sfałszowane wybory
„Chcemy graniczyć z wolną, suwerenną i niepodległą Białorusią, której społeczeństwo, bratni naród, jest zdolne do samodzielnego decydowania” – powiedział Duda po spotkaniu z przedstawicielami białoruskiej opozycji.
Na spotkaniu w Warszawie była także liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanovská, wieloletnia przeciwniczka prezydenta Aleksandra Łukaszenki w ostatnich wyborach z sierpnia 2020 r. Według oficjalnych wyników Łukaszenka wtedy wygrał; Zachód i opozycja uważają jednak wybory za sfałszowane – przypomina PAP. Cichanovská została zmuszona do emigracji po wyborach.
„Nie chcemy graniczyć z terytorium okupowanym, gdzie jest rosyjska armia walcząca z wolnym i niezależnym społeczeństwem” – powiedział Duda. Według niego Polska wspiera opozycję na Białorusi z powodu głębokiego przekonania, że ta walka zakończy się sukcesem Białorusinów, którzy chcą mieć wolny i suwerenny kraj”.
Prawdziwi Białorusini to nie Rosjanie
Podczas spotkania Duda zapewnił, że Białorusini, którzy uciekli z ojczyzny, są mile widziani w Polsce i życzy im, aby postrzegali swój kraj jako kolejny dom.
Odnosząc się do wojny na Ukrainie, polski prezydent dodał, że zrobi wszystko, aby światu powiedzieć, że prawdziwi Białorusini to nie Rosjanie i że nigdy nie zaakceptują rosyjskiej okupacji i dominacji.
nie zaniedbuj
Amerykanie są niezbędni dla Europy – powiedział szef polskiej dyplomacji
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.